Strona głównaStyl życiaNiebezpieczna szklana kula

Niebezpieczna szklana kula

Jesień i zbliżający się koniec roku to czas, kiedy pojawiają się refleksje dotyczące przemijania i niepokój o nadchodzącą przyszłość. Właśnie wtedy wzrasta popyt na usługi wróżek i podobnych profesji przepowiadających los. Chcemy wiedzieć kiedy spotkamy miłość, czy grożą nam choroby lub inne niebezpieczeństwa i jak sprzyjać nam będzie fortuna. Czy korzystanie z porad wróżbitów jest jednak bezpieczne dla naszego umysłu?
Niebezpieczna szklana kula [© Photosani - Fotolia.com] Sławomir Wolniak - lekarz psychiatra, ordynator Kliniki Psychiatrycznej i Terapii Uzależnień WOLMED w Dubiu k.Bełchatowa: - Zdarza się, że wróżka pełni funkcję podobną do psychologa czy psychiatry - dodaje otuchy, pomaga w znajdowaniu odpowiedzi na trudne pytania. Jednak nie należy tych usług mylić. Lekarz bazuje na potwierdzonych naukowo metodach, wróżbita (o ile faktycznie nim jest) - korzysta z pogmatwanej logiki i intuicji, która bywa zawodna. Jeśli nie przypisuje sobie kompetencji dotyczących zdrowia, finansów i zasadniczych kwestii życiowych, można tę działalność traktować z przymrużeniem oka.

Lęk za pieniądze

Niestety wiele osób, które biorą pieniądze za swoje wizje, to naciągacze, bazujący na ludzkiej naiwności. - Dopóki przepowiadają pozytywne wydarzenia, ich działanie jest nieszkodliwe - mówi psychiatra. - Podbudowani klienci wychodzą z salonu pełni nadziei. Zaczynają myśleć pozytywnie, a wiara w powodzenie jest najlepszym środkiem do jego osiągnięcia.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa, gdy przepowiednie są złe. Zdarza się, że ludzie, którzy dowiadują się o możliwych wypadkach, śmierci bądź innych dramatach popadają w lęki, depresję czy hipochondrię. Żyją w przeświadczeniu, że spotka ich coś złego, wszędzie upatrują niebezpieczeństwa, oczekują objawów choroby. - Ślepa wiara w układ kart może prowadzić nawet do zaburzeń psychicznych i wielu tragedii - ostrzega Sławomir Wolniak. Jeden z moich pacjentów podejrzewał swoją partnerkę o zdradę. Niestety, rady szukał w salonie ze szklanymi kulami. „Czarodziejka", aby jak najdłużej zatrzymać klienta, wprowadzała wciąż nowe elementy wizji i tak splątała ogląd świata mężczyzny, że ten popadł w psychozę i trafił do naszej kliniki. Znam również przypadki, kiedy wróżbita zmieniał się w doradcę finansowego i tak kierował decyzjami swoich podopiecznych, że stanęli na skraju bankructwa. Jeśli ktoś nie potrafi zdystansować się do magicznych obrządków i traktować je wyłącznie w kategoriach rozrywki, powinien raczej poszukać wzmocnienia u dobrego psychologa. Powinien rozpocząć pracę nad swoja psychiką, wyzbyć lęków i kompleksów, nauczyć odpowiedzialności za własne decyzje - podkreśla psychiatra.

Dlaczego wybieramy magów?

W naszym społeczeństwie nadal panuje fałszywe przekonanie, że z usług psychologa powinny korzystać wyłącznie osoby z poważnymi zaburzeniami. - Tymczasem jest przeciwnie - podkreśla Sławomir Wolniak. - Psycholog pomaga zapobiegać schorzeniom. Wskazuje sposoby redukowania napięcia i pomaga porządkować życie. Z wizytą nie należy czekać, aż sprawy zajdą za daleko. Jeżeli czujemy, że codzienne sprawy nas przerastają i odbija się to na kondycji psychofizycznej, warto zasięgnąć porady specjalisty. Zazwyczaj sięgają po nie osoby cierpiące na różne choroby, znajdujące się na rozdrożu lub szukające nadziei w trudnej sytuacji. Lekarz pomaga pacjentowi przeanalizować położenie i wspólnie z nim szuka sposobu na przezwyciężenie trudności. - Wielu moich pacjentów cierpi na silne kompleksy, poczucie niskiej wartości i brak pewności siebie - mówi Juliusz Prandecki, lekarz anestezjolog, specjalista leczenia i przeszczepiania włosów (www.przeszczepianiewlosow.pl). Zamiast jednak korzystać z porady magów, próbują brać los w swoje ręce. Poprawiają urodę przy pomocy chirurgii plastycznej, zmieniają swój wizerunek, leczą włosy albo je przeszczepiają. To przykład dojrzałości pacjenta i jego dbałości o higienę psychiczną. Natomiast zbyt częste wizyty w salonach wróżbiarskich mogą świadczyć o rozchwianiu emocjonalnym i braku pewności siebie.

Magiczne 0 700

Zbliżający się koniec roku to okres, kiedy „magiczne" infolinie zbierają prawdziwe żniwo. Jak dowiadujemy się z reklam: „wystarczy zadzwonić na nr 0 700.... aby uzyskać profesjonalną przepowiednię". Dochodowość biznesu, gdzie za minutę połączenia trzeba zapłacić nawet kilka do kilkunastu złotych sprawia, że tele-salony wróżb wyrastają jak grzyby po deszczu. Koszty są niewielkie - zatrudnienie elokwentnej osoby do odbierania telefonu. Równym powodzeniem cieszą się serwisy sms-owe, dzięki którym można otrzymać poradę - zazwyczaj wylosowaną przez komputer.

Klienci wróżek

Najczęściej z usług wróżek korzystają kobiety, jednak coraz częściej pojawiają się u nich również panowie. W dobie pokus elektronicznych , grono klientów powiększa się o coraz młodsze osoby, nawet dzieci. Główne pytania dotyczą spraw sercowych, zdrowia i spraw finansowych. Wbrew pozorom ludzie w określonych sytuacjach reagują i myślą podobnie. Widząc młodą dziewczynę, wróżka z 80-procentową pewnością może spodziewać się, że historia typu „spotka cię wielka miłość" sprawi klientce radość. - Nie ma w tym nic złego - uważa ordynator Wolniak. - Przynoszenie otuchy i nadziei jest działaniem jak najbardziej pożądanym. Niektórym osobom taka porada przynosi wiarę i pozwala odzyskać dobry nastrój. Gorzej, jeśli bez takiego wzmocnienia człowiek nie potrafi normalnie funkcjonować, popada w przygnębienie i odczuwa niepokój. To pierwsze oznaki poddawania się zewnętrznej psychomanipulacji.

Nie wolno zapomnieć, że wśród wielu uzależnień jest również uzależnienie od wróżb i przepowiedni. Osoby cierpiące na tę przypadłość tracą zdolność samodzielnego podejmowania decyzji i kontrolę nad własnym życiem. Powierzają ją często amatorom łatwego zysku. Zanim więc wydamy pieniądze na złudne wizje przyszłości, zapytajmy lepiej psychologa czy dobrze panujemy nad swoimi emocjami, relacjami relacje ze światem zewnętrznym i najbliższym otoczeniem. Czy nasza wewnętrzna harmonia nie jest zaburzona. Tym bardziej, że taką poradę możemy uzyskać za darmo.

Swietłana Napieraj / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Przeczytaj także


Depresja - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »


Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 11:50:01, 18-12-2009 senior66

    W latach 80-tych przeczytałem książkę o ks Klimuszce. Opowiedziałem o niej koleżance w pracy. Stwiedziła, że jej mama miała kontakt z Klimuszką. W 1946 r jej mama poważnie zachorowała. Ostatecznie przeszła operację po której poinformowano ją, że ma nowotwór i kilka miesięcy życia. Ktoś dał jej informację o Klimuszce, "że może jej pomóc". Wybierając się w podróż przeprowadziła rachunek posiadanych pieniędzy i postanowiła, że do, pojedzie pociągiem osobowym za 100 zł a wróci pospiesznym za 200 zł. Gdy przyjechała do, zorientowała się że czeka tam bardzo wiele osób i na jej pytanie czy i ile trzeba zapłacić otrzymała twierdzącą odpowiedź. Zdecydowała się powrócić osobowym i w ten sposób oszczędzić na zapłatę. Gdy weszła do Klimuszki, rozmowa wyglądała tak:powiedziała tylko "dzień dobry, Klimuszko -" Witaj, niepotrzebnie ciebie cięli, ty nie masz nowotwora, tylko jesteś wycieńczona wojną, tu masz torbę z ziołami, w środku jest instrukcja, nie dawaj mi pieniędzy, wracaj pociągiem pospiesznym, do widzenia". Mama jej zmarła w 1984 r. Relacja koleżanki i treść książki "Moje widzenie świata" Konarzewskiej ( tak chyba brzmi tytuł) zmieniło moje widzenie świata, pozdrawiam
    ... zobacz więcej
  • 12:02:33, 18-12-2009 Malwina

    Och piękna książka......ale Klimuszko to nie wrózbita, to wizjoner z tym Czymś o co dzis bardzo trudno, a wielu próbuje sie kreować....
  • 19:17:55, 18-12-2009 liduszka

    tych co wyganiaja diabla z czlowieka? Teraz to, jest modne.Masz zmartwienie, albo cos sie nie uklada w zyciu , to diabel siedzi w tobie( czyli nawiedzona demonem- diablem) . Prosze o wytlumaczenie mi, mysle i mysle i nic mi do glowy nie przychodzi. pewnie juz tam siedzi, hi,hi,hi.
  • 19:28:32, 18-12-2009 Malwina

    LIduszko z dawien dawna zdarzały sie tzn opętania...psyciatria też ma zdanie swoje na ten temat....są na świecie ( w Polsce też )księża egzorcysci, którzy zajmują się tym zagadnieniem i czynnosciami z tym zwiazanymi...nadmierne i nieumiejętne zajmowanie sie magią tez moze do róznych stanów doprowadzać...to bardzo szeroki temat.....
  • 09:58:31, 30-12-2009 lucyna

    wszystko zalezy od
    1.poszukania sprawdzonej osoby
    2.nastawienia na odbiory przesyłanych informacji
    3.oczekiwań-nie zawsze sa dobre wiadomości
    4.nie może to być nałogowe
    5.jeżeli sobie nie "radzisz" lepiej iść i zapytać,poprosić o pomoc,niż żle skończyć

    zgadzam się z tym co powiedział ,jak z wszystkim,trzeba rozumu i poszukanie odpowiedniego człowieka

    co do mężczyz,tak chodzą i może lepiej że do takiej osoby niż do knajpy zapić problem
  • 10:14:51, 30-12-2009 Arti

    Piszesz Mrówko:
    Cytat:
    ,że nie mam wpływu na bieg wydarzeń.

    raz masz raz nie..
    To że po dniu jest noc nie jest zależne od Ciebie..pogoda też..
    ale to czy pójdziesz do np, lekarza lub powiesz przyjemne/nieprzyjemne słowo komuś masz wpływ i co zrobisz lub nie zrobisz to też wpływa na bieg wydarzeń

    więc bądź uważna
  • 10:35:44, 30-12-2009 lucyna

    tak jak i czasami boisz się odpowiedzieć na pytanie,na sytuację
    to pomoc jak najbardziej przyda się
  • 10:35:50, 30-12-2009 Arti

    mam koleżankę która "nauczyła się kart" znaczenia kart, czytania z kart.

    zastanawiałam się jak to jest, że po potasowaniu ich i rozłożeniu , przełożeniu trzykrotnym ustawienie ich przekazuje informację daje np, odpowiedź na pytanie postawione w myśli przez tego któremu stawia się karty...
    a sprawdzając Tarotem który przedtem był w pudełku który został potasowany rozłożony koszulkami do góry i osoba której stawia się karty wyciąga trzy karty i..wyciągnięte karty Tarota mówią to samo...

    hm hm

    Horoskop ale nie ten z gazet tylko indywidualnie zrobiony też o każdym mówi.
    ale nasze decyzje i działanie na naszą przyszłość mają wpływ

    Natomiast niewłaściwa interpretacja informacji kart i nadinterpretacja stawiającego jest źródłem błędnego przekazu.

    Już przecież od dawna korzystano z astrologii, kart przy podejmowaniu ważnych decyzji.
    Wielu poważnych ludzi i osobistości korzysta w obecnym czasie.
    ... zobacz więcej
  • 11:01:25, 30-12-2009 Arti

    Święta Wielkanocne

    dlaczego są ruchome w kalendarzu?

    bo planety ustawione są tak a nie inaczej dla całej ziemi i to jest jedyny dzień w roku.
    długo by pisać mi na temat ale jest net to znajdziecie informacje kogo to zainteresowało.
    Natomiast dzień narodzin Jezusa to jest dzień umowny..i tu też długa historia..dzień faktyczny zatajono już gdy się narodził (prawdopodobnie narodził się w marcu ale, że ród Dawida przestrzegał narodzin swych potomków we wrześniu to zostało przez ówczesnych "zamataczone.")
    ... zobacz więcej
  • 12:38:00, 31-12-2009 ostatek

    Cytat:
    artfilka
    Święta Wielkanocne

    dlaczego są ruchome w kalendarzu?

    bo planety ustawione są tak a nie inaczej dla całej ziemi i to jest jedyny dzień w roku.
    długo by pisać mi na temat ale jest net to znajdziecie informacje kogo to zainteresowało.
    A ja odpowiem. Najkrócej jak umiem.
    Wielkanoc świętujemy w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej - czyli po równonocy - pełni Księżyca (sobór nicejski 325 r. i Konstantyn). Może wypaść najwcześniej 22 marca, najpóźniej 25 kwietnia. 14 nisan - święto Paschy. Wielkanoc - pierwsza niedziela po tym święcie. Kalendarz hebrajski jest kalendarzem lunarno-solarnym.
    Cytat:
    artfilka
    Natomiast dzień narodzin Jezusa to jest dzień umowny..i tu też długa historia..dzień faktyczny zatajono już gdy się narodził (prawdopodobnie narodził się w marcu ale, że ród Dawida przestrzegał narodzin swych potomków we wrześniu to zostało przez ówczesnych "zamataczone.")
    O świętowaniu Bożego Narodzenia i cesarzu Konstantynie pisałam rok temu w wątku: "Religioznawstwo i Ekumenizm".

    Wszystkiego dobrego w 2010 roku życzę. Najlepszych wizji w szklanej kuli, kartach tarota (i innych), fusów kawianych - i oczywiście - przełożenia ich na rzeczywistość.
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2 3 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Pola Nadziei
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy