Piętno otyłości pozostaje bez względu na aktualną wagę

Naukowcy poprosili młodych mężczyzn i kobiety o przeczytanie krótkich opisów uczestniczek, które albo straciły na wadze (32 kg) lub ich waga pozostawała stabilna i które obecnie są otyłe lub były szczupłe. Uczestnicy zostali poproszeni o opinie na temat pań - mówili czy im się podobają i czy odczuwają niechęć do ludzi otyłych.

Okazało się, że uczestnicy badania wyrazili większe uprzedzenia wobec otyłych osób po przeczytaniu o kobietach, które zrzuciły nadmiar niż po przeczytaniu o kobietach, których waga była stabilna i to niezależnie od tego czy panie ta stabilność dotyczyła szczupłych czy otyłych.

Uczeni byli zaskoczeni, że mniej przychylnie postrzegano szczupłe panie, o których wiadomo było, że niegdyś walczyły z nadwagą. Kobiety mające w przeszłości uważano za mniej atrakcyjne niż panie o tej samej wadze i wzroście bez historii zmagań z tuszą.
Jednym z bardziej niepokojących wniosków z badania, stwierdzili naukowcy, było to, że negatywne postawy wobec osób otyłych wzrastały, gdy uczestnicy zostali fałszywie poinformowani, że masę ciała jest łatwo kontrolować.

- Komunikat wysyłany do społeczeństwa jest taki, że wagę można dość łatwo kontrolować, tymczasem badania wskazują, że za regulację masy ciała w znacznej mierze odpowiada fizjologia i genetyka, a także powszechnie dostępna żywność, więc dana jednostka ma ograniczone możliwości kształtowania swojej sylwetki - oceniają uczeni.

Badania wykazują, że piętno otyłości utrzymuje się wobec osób, które kiedykolwiek zmagały się z nadmiarem kilogramów. To piętno jest tak potężne i trwałe, że wydaje się nawet trwać dłużej niż sama .

Obraz utraty na wadze często promowany w telewizji może znacznie pogorszyć stygmatyzowanie ludzi otyłych. Powszechnie bowiem zaczyna się sądzić, że łatwo jest walczyć z tuszą i jedynie od chęci osoby otyłej zależy efekt tych wysiłków, to zaś powoduje obwinianie osób z nadwagą o ich wygląd ewentualne problemy zdrowotne.

Wyniki badań opublikowano w magazynie „Obesity".