12-08-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Z powodu panujących od wielu dni upałów, które niekorzystnie wpływają na pracę polskich elektrowni, po raz pierwszy od 20 lat wprowadzono w Polsce ograniczenia w dostawach prądu. Sytuacja się stabilizuje, jednak w dalszym ciągu ponawiane są apele o oszczędzanie energii, zwłaszcza w godzinach jej największego poboru.
- W ostatni weekend było dramatycznie, dlatego zdecydowaliśmy o – mówił podczas wtorkowej konferencji prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) Henryk Majchrzak. Oznaczało to zmniejszenie dostaw energii dla 1600 przedsiębiorstw, które na co dzień zużywają jej więcej niż 300 kW.
- Dzięki temu stopnie zasilania są systematycznie zmniejszane. W poniedziałek był stopień 20., we wtorek – już 19. i 17. Jeśli nic się nie wydarzy, to ograniczenia zlikwidujemy w całości – poinformował szef PSE.
Dobre wieści nie oznaczają jednak, że możemy już do woli korzystać z . Żadne ograniczenia nie obejmą gospodarstw domowych, szpitali, obiektów wojskowych i lotnisk, jednak również do takich odbiorców kierowane są prośby o umiarkowane korzystanie z energii w godzinach jej najwększego poboru.
- Wstrzymujmy się od używania sprzętów elektrycznych, przede wszystkim pralek, zmywarek i klimatyzatorów, w godzinach od 10 do 17. Laptopy i telefony ładujmy w nocy – apelował Minister Gospodarki Janusz Piechociński.