24-08-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Naprawy dróg odbywają się w terminach szczególnie utrudniających podróżowanie oraz w porach największego natężenia ruchu, w trakcie weekendów, a także w okresie wakacyjnym, gdy Polacy tłumnie wyjeżdżają na wypoczynek - to zarzuty Najwyższej Izby Kontroli wobec Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W dodatku internetowy informator GDDKiA o utrudnieniach zawiera nieaktualne i nierzetelne informacje i kierowcy zamiast skorzystać z objazdów, stoją w korkach.
Remonty w wakacje, nieaktualne informacje o ograniczeniachNIK skontrolowała sześć oddziałów Generalnej Dyrekcji - w Łodzi, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Szczecinie i Olsztynie - zarządzające prawie 7 tys. km dróg krajowych. Kontrolerzy sprawdzili, jak drogowcy dbali o bieżące utrzymanie , jak koordynowali remonty, i jak ich działania wpłynęły na komfort jazdy
użytkowników dróg. NIK zwróciła uwagę na przypadki bardzo poważnych utrudnień dla użytkowników dróg, jakie stwarzają remonty i prace drogowe na drogach krajowych przeprowadzane w porze największego ruchu, w trakcie weekendów, a także w okresie , gdy Polacy tłumnie wyjeżdżają na wypoczynek. W ocenie NIK, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad powinna tak koordynować remonty i prace utrzymaniowe na drogach, by w jak najmniejszym stopniu były one uciążliwe dla użytkowników dróg. Izba zwraca również uwagę na potrzebę podawania w komunikatach internetowych aktualnych informacji o utrudnieniach, tak by kierowcy mieli szanse na optymalne zaplanowanie podróży.
NIK zwraca również uwagę, że kierowcy podróżujący po drogach krajowych nie mogą mieć pewności, że informacje o remontach i , zamieszczane na stronie internetowej Generalnej Dyrekcji, są aktualne i rzetelne. Stwierdzono bowiem przypadki, w których nie poinformowano kierowców o pracach drogowych na newralgicznych odcinkach dróg, bądź zamieszczone zapowiedzi nie wskazywały na utrudnienia, które de facto powstały.
Najgorzej w ŁodziNajwięcej zastrzeżeń Izba miala do funkcjonowania oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi. Tamtejszy odział nie uzgadniał z wykonawcami robót dokładnych terminów i przedziałów godzinowych prowadzenia remontów tak, by w jak najmniejszym stopniu utrudniały one podróżowanie. W efekcie dopuszczono do zajmowania przez wykonawców robót pasa ruchu w porach największego natężenia ruchu, uznając że jedynymi wyznacznikami dla rozpoczęcia robót jest dobra pogoda i fakt, by prace nie kolidowały z innymi na danym odcinku drogi.
Umowy na utrzymanie dróg przewidywały ich kompleksowe utrzymanie, naprawę nawierzchni, poboczy, chodników i systemu odwodnienia, ale nie zawierały jednolitych zasad określających częstotliwość i terminy wykonywania takich prac jak usuwanie zanieczyszczeń i martwych zwierząt, mycia i wymiany znaków
oraz mycia ekranów akustycznych.
Zdaniem kontrolerów, którzy stwierdzili w trakcie kontroli uszkodzenia i usterki barier ochronnych, ekranów akustycznych, elementów konstrukcyjnych wiaduktów, a także niewyraźne oznakowanie pionowe i poziome dróg, drogowcy sprawowali niedostateczny nadzór nad firmami, które zajmowały się tymi zadaniami. W ocenie NIK, użytkownicy dróg krajowych mają prawo oczekiwać porównywalnych standardów ich utrzymania, bez względu na to, kto jest wykonawcą usług.