22-03-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Ponad pół miliarda ludzi na świecie nie ma dostępu do wody pitnej, a każdego dnia ponad 800 dzieci umiera na choroby biegunkowe spowodowane brakiem dostępu do czystej wody i sanitariatów. To ponad 33 dzieci każdej godziny – informuje UNICEF w przeddzień Światowego Dnia Wody.
Dostęp do czystej i pitnej jest fundamentalnym prawem człowieka. Prawem, którego miliony ludzi na całym świecie są pozbawione. Szacuje się, że obecnie 663 mln ludzi nie ma dostępu do czystej wody. Mieszkają oni w 48 najsłabiej rozwiniętych krajach świata, głównie w Afryce Subsaharyjskiej i Oceanii. Brak dostępu do wody jest jednak nie tylko kwestią lokalną. Obecnie jest jednym z najpoważniejszych światowych problemów.
Od 1990 r. systematycznie wzrasta liczba osób, które uzyskały dostęp do czystej wody. W ciągu ostatnich 25 lat dostęp do wody otrzymało 2,6 mld ludzi. Jedynie w trzech krajach na świecie dostępu do sprawdzonych źródeł wody pitnej nie ma ponad połowa społeczeństwa (Angola, Gwinea Równikowa, Papua Nowa Gwinea). W 1990 r. były to 23 kraje. Jednak nadal wiele pozostaje do zrobienia.
UNICEF podkreśla nierozerwalny związek wody i zmian klimatycznych. Zmiany klimatyczne powodują coraz częstsze występowanie ekstremalnych i powodzi, a ich skutki są odczuwalne przede wszystkim przez dzieci. Te katastrofalne zjawiska niszczą lub zanieczyszczają wodociągi zagrażając życiu i zdrowiu ludzi.
Szacuje się, że około 160 mln dzieci na świecie mieszka na obszarach dotkniętych suszą, a 530 mln na terenach ryzyka powodziowego (głównie w Azji). W czasie suszy wiele rodzin korzysta z zanieczyszczonych źródeł wody, co prowadzi do chorób, pogorszenia ich poziomu życia i zahamowania rozwoju dzieci. Większość regionów podatnych na występowanie susz i powodzi to regiony ubogie, gdzie d i sanitariatów już i tak jest na bardzo niskim poziomie.