Urodzinowa przemowa najstarszego na świecie mężczyzny

„Życie zaczyna się od nowa każdego ranka czy odnosimy sukcesy, czy też mamy porażki. Życie to świetny nauczyciel prawdy. To, co jest nią dla jednego, dla drugiego - wręcz przeciwnie. To, co jest prawdą w jednym kraju, w innym może być fałszem", uważa Walter Breuning.

„Życie jest krótkie, ale wpływy tego, co robimy lub mówimy, mogą być nieśmiertelne. Na świecie potrzeba więcej zjednoczenia i wybaczania. Tak niewiele łagodności można dziś obserwować", kontynuuje staruszek

„Pamiętaj, że długości życia nie mierzy się godzinami czy dniami, ale tym, co w jego trakcie zostało uczynione. Bezużyteczne życie jest krótkie, nawet jeśli trwa wiek," uważa Breuning.
„Są w nas wielkie i wspaniałe rzeczy, musimy tylko umieć je wydobyć. Zawsze będą obecne na tym świecie", optymistycznie twierdzi jubilat.

Imponujący wiek Waltera Breuninga sprawia, że dziennikarze często pytają go o styl życia i dietę szukając w nich tajemnicy długowieczności mężczyzny. Staruszek chętnie zdradza, jak spędza dzień.

Staruszek wstaje o 6.15, a o 7.30 je obfite śniadanie - zwykle jajka, tosty lub naleśniki. W ciągu dnia zjada sporo owoców, konsumuje też obiad, dawno już zrezygnował jednak z kolacji. Pije też znaczne ilości wody. Jego stan zdrowia jest dobry, zażywa tylko jedną tabletkę dziennie - aspirynę w ramach profilaktyki zdrowia serca. Pan Breuning mówi, że przez całe życie cieszył się dobrym zdrowiem, a dieta miała na to znaczący wpływ. Drugi czynnik, któremu przypisuje swoją długowieczność, to praca. Był aktywny zawodowo do 99 roku życia.

Dziś także nie brakuje mu zajęć. W Rainbow Retirement Center, gdzie obecnie mieszka, przyjmuje wielu gości, którzy chcą spotkać się z najstarszym mężczyzną na świecie.