Strona głównaStyl życiaWspółczesnym 50 - latkom żyje się przyjemniej

Współczesnym 50 - latkom żyje się przyjemniej

Z badań przeprowadzonych przez firmę Social Issues Research Centre (SIRC) wynika, że dzisiejszym 50 – latkom żyje się znacznie łatwiej i przyjemniej, niż ich odpowiedniczkom 50 lat temu. Zamiast narzekać na kolejne zmarszczki i przekroczenie następnej „- dziesiątki” cieszmy się więc, że przyszło nam żyć teraz, a nie w latach 50 – tych ubiegłego wieku.
Współczesnym 50 - latkom żyje się przyjemniej [© Graça Victoria - Fotolia.com] Przedmiotem badań było porównanie życia kobiet pięćdziesięcioletnich (obecnych i 50 lat temu) ze szczególnym uwzględnieniem kobiecych doświadczeń z menopauzą.

- Główna koordynatorka badań - Kate Fox przyznaje, że sama rzadko myśli o menopauzie, a jeśli już to jako o czymś nieprzyjemnym, była więc mile zaskoczona wynikami badań. Okazało się, że w przypadku większości badanych kobiet niemal wszystkie aspekty życia poprawiły się po wystąpieniu menopauzy. Dotyczyło to zwłaszcza kariery, relacji z innymi, hobby, możliwości podróżowania, poziomu energii, zdrowia i dobrego samopoczucia, niezależności i seksu.

Już dawno mówiono, że „życie zaczyna się po 50 – tce”, ale teraz naukowcy mają na to konkretne dowody:

- 100 lat temu kobiety przekwitały w wieku 47 lat, a średnia długość życia brytyjskich kobiet wynosiła 49 lat; teraz kobiety przechodzą klimakterium w okolicy „pięćdziesiątki”, ale średnia długość życia wynosi niemal 80 lat, więc pozostaje nam jeszcze jakieś 25 - 30 lat, które możemy przeżyć tak, jak chcemy
- ponad 75% kobiet twierdzi, że ich życie jest znacznie zabawniejsze niż ich rówieśniczek 50 lat temu
- 5% przyznaje, że teraz są szczęśliwsze, niż przed menopauzą
- ponad 93% kobiet uważa, że są bardziej niezależne i mogą swobodniej podejmować decyzje dotyczące własnego życia, niż ich matki
- 76% badanych kobiet uważa, że ich stan zdrowia jest lepszy, niż kobiet w latach 50 – tych XXw.
- większość dzisiejszych pięćdziesięciolatek czuje, że ma więcej możliwości wyboru we wszystkich dziedzinach życia: od pracy do podróżowania i spędzania wolnego czasu w ciekawy sposób
- współczesne 50 – latki mogą dłużej i aktywniej cieszyć się seksem – z badań wynika, że dotyczy to głównie pań stosujących HTZ.

Jak widać, dziś bycie kobietą pięćdziesięcioletnią może okazać się bardzo przyjemne. Ankietowane panie zazdroszczą swoim rówieśniczkom sprzed 50 lat tylko dwóch rzeczy: spokojniejszego życia, pozbawionego stresów i ciągłego balansowania między rolą pracownika a matki i żony oraz możliwości „starzenia się z godnością i wdziękiem”. Podkreślają, że presja, by ciągle wyglądać młodo jest obecnie dużo silniejsza, niż w latach 50 – tych.

Adrianna Buniewicz / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Przeczytaj także


Menopauza - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Menopauza - inaczej przekwitanie - nie jest chorobą, ale naturalnym procesem zachodzącym w kobiecym organizmie. Niestety, zmiany które wówczas zachodzą, zwiększają ryzyko wystąpienia wielu chorób. czytaj dalej »


Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 20:10:51, 13-06-2008 Basia.

    Cytat:
    martunia
    Masz rację Małgosiu.
    Zmieniło się o tyle,że nie pierzemy w balii,a w pralce automatycznej.
    Mamy kosmetyki i dbamy o siebie.
    i nie jesteśmy ani nie byłyśmy zależne od pana i władcy.
  • 20:14:06, 13-06-2008 martunia

    Prawda Basiu.
    Nie byłyśmy ale moja mama też nie była.
  • 20:16:36, 13-06-2008 Malgorzata 50

    Ale to bardzo różnie bywało i bywa .Bez względu na epokę.Nawet na tym forum bylo iles wątkow ,gdzie rozne panie wykazywaly niezwykla wprost zaleznosc od pana i wladcy i brak szansy na wyrwanie się ..pisze bez cienia sarkazmu.To jest raczej sprawa psychiki ,relacji równiez finansow niż tego czasu.Moja mama, pracująca- natomiast była i jest bo taką ma konstrukcję psychiczną ,ale pan i władca do rany przyłóz i przez prawie 60 lat jakoś nikomu krzywda sie nie stała.
  • 23:40:42, 13-06-2008 hesperydyna

    Nie twierdziłam,że moi rodzice byli zaniedbani,czy zamknięci w czterech ścianach,jednak warunki życia,a i w pewnym stopniu mentalność ludzi z mniejszego miasta nie umożliwiały (a zresztą może pamięć mnie myli?)Młody jednak widzi świat inaczej?W każdym bądź razie nie zazdrościłam życia rodzicom.Nie umiałabym,pracując zawodowo,wychować czworo dzieci,a nie tylko nasza rodzina była wielodzietna.Takie chyba były wówczas"normy".Niewielu znam rówieśników-jedynaków.
  • 00:14:13, 14-06-2008 Pani Slowikowa

    Cytat:
    Malgorzata 50
    Po pierwsze pokolenie naszych rodziców -przynajmniej moich nie przezyło 2 wojen tylko jedną i żadnej rzezi rewlucyjnej też nie .Coś wam się baby pomylilo ,nie mowimy o powstańcach 1863 roku tylko o ludziach których mlodosc przypadła na wredne lata 50-te to pokolenie ludzi urodzonych nie w XIX w tylko w latach 25-30 XX.Pamięć wam odjęło czy co....?????
    Hespedryno co ty wypisujesz -moja mama w wieku 50 lat byla piękna ,rozrywaną towarzysko panią u szczytu kariery zawodowej ,swietnie ubrana zadbaną -kobiety czy wy macie po 90 lat ??? To co ja tu qurna robię?????

    Jak to nie przezylo 2 wojen?? Moj tata urodzil sie w 4 lata prze 1 wojna a mama w rok przed jej koncem.. Jako dzieci pamietali. Polska zaczela sie w 1918 roku.. ...a rewolucja pazdziernikowa zaczela siew 1917... Gdzie tu do styczniowego powstania??? Moj Pradziadek bral udzial w nim ..
    Moja mama byla tez piekna i zadbana 50 latka.. z dwojgiem nastoletnich dzieci i wyzszym wyksztalceniem.. ale mimo tego nie zazdroszcze jej.. tych wojen i rewolucji..
    ... zobacz więcej
  • 00:19:31, 14-06-2008 Malgorzata 50

    Asiu to twoi rodzice sa duuuzo starsi niz moi..moja babcia byla z 1905 roku
  • 00:23:32, 14-06-2008 Pani Slowikowa

    Cytat:
    Malgorzata 50
    Asiu to twoi rodzice sa duuuzo starsi niz moi..moja babcia byla z 1905 roku

    Bo moi rodzice pobrali sie ok 40tki..Tylko ze takich starszych rodzicow jest mnostwo.. tzn.. bylo
    A teraz mlodzi tez juz nie sa tacy mlodzi wlasciwie..10 lat w zyciu czlowieka mlodego to kupa czasu.. Tylko dla nas to jest malo
  • 05:08:31, 14-06-2008 Malgorzata 50

    I tu się z Tobą zgodzę.
  • 05:27:58, 14-06-2008 Malgorzata 50

    No i doczytałam o co biega w tym artykule -po pierwsze o 50-latki sprzed 50 -lat czyli nie nasze matki, a babki
    Kobieta 50 -cio letnia w latach 50-tych urodziła się istotnie ok r. 1900 wiec masz Asiu rację w wypadku naszej szerokosci geogr przezyla 2 wojny i rewolucje .Faktycznie nie ma porównania . Ale nawet trudno miec bo ja NIE WIEM jak zyła moja babcia.Przed wojna wspaniale ,później mniej wspaniale .
    Ale na pewno jest jedna podstawowa różnica nasze babki nie umiały tak otwarcie i szczerze rozmawiać o swoich problemach ,tematy związane z ciałem ze wszystkimi konsekwencjami -były tabu .Nie było HTZ,były gorsze kosmetyki itd itd .I jeszcze jedna różnica wydaje mni się istotna nasze babki i matki NIE miały tak dobrego kontaktu z dziećmi -babki mniejszy niż matki ,matki mniejszy niż my ...a z drugiej strony osoby o pokolenie starsze budziły więcej respektu i szacunku niż obecnie .To one były "królowymi pszczół"
    ... zobacz więcej
  • 10:24:22, 14-06-2008 Alsko

    Cytat:
    Malgorzata 50
    .....................................
    Ale na pewno jest jedna podstawowa różnica nasze babki nie umiały tak otwarcie i szczerze rozmawiać o swoich problemach ,tematy związane z ciałem ze wszystkimi konsekwencjami -były tabu .Nie było HTZ,były gorsze kosmetyki itd itd .I jeszcze jedna różnica wydaje mni się istotna nasze babki i matki NIE miały tak dobrego kontaktu z dziećmi -babki mniejszy niż matki ,matki mniejszy niż my ...a z drugiej strony osoby o pokolenie starsze budziły więcej respektu i szacunku niż obecnie .To one były "królowymi pszczół"

    Moja babka - rocznik 1881 - w wieku lat 63 była śliczna i zadbana pomimo braku dostępu do współczesnych kosmetyków. Znała sposoby widocznie. Budziła respekt i szacunek, ale miała świetny kontakt z młodymi, bo była otwarta i ciekawa świata, innych ludzi. I wewnętrznie wiecznie młoda. Może dlatego?
    O niektórych sprawach nie rozmawiała, to fakt. Nie należało to do dobrego tonu.
    Przeżyła 2 wojny światowe i różne kataklizmy. Wiele straciła. Nie zniszczyło jej to życia. Nie dramatyzowała.
    Prawdopodobnie była wychowana do życia w patriarchacie, ale potrafiła mieć swoje zdanie.

    I myślę, że była szczęśliwsza od obecnego pokolenia 60+ Jakoś mi się wydaje, że była lepiej przygotowana do tego, co życie niesie. Była zahartowana? I myślę, że nie była wyjątkiem, bo moje ciotki-babki były do niej podobne.

    Zmarła młodo. Nie było leków na sepsę w przeddzień Powstania Warszawskiego...
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2 3 4 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Umierać po ludzku
  • Akademia Pełni Życia
  • Oferty pracy