05-08-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Polacy niemal powszechnie aprobują przemiany, które zaszły w Polsce po 1989 roku; w tym i zeszłym roku poziom zadowolenia z transformacji jest wyższy niż kiedykolwiek wcześniej - wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Wyraźnie mniej osób – około jednej szóstej – myśli o zmianach sprzed dwudziestu jeden lat jako niekorzystnych dla Polaków; taka sama liczebnie grupa jest osobiście rozczarowana tym, co stało się po 1989 roku, i zalicza się do tych, którzy w procesie przemian stracili.
Zdecydowana większość ankietowanych (83%) uważa, że warto było w 1989 roku zmieniać ustrój polityczny. Nieliczni (9%) podchodzą do transformacji krytycznie. W ostatnich dwóch latach Polacy wyraźnie częściej niż we wcześniejszych sondażach wyrażają zadowolenie z tego, że w kraju doszło do zmian.
Aprobatę przemian najpowszechniej deklarują osoby z wyższym wykształceniem, badani najwięcej zarabiający i dobrze sytuowani, a także przedstawiciele takich grup zawodowych, jak kadra kierownicza, specjaliści oraz prywatni przedsiębiorcy. Z transformacji częściej zadowoleni są respondenci o prawicowych poglądach politycznych niż osoby deklarujące orientację centrową czy lewicową. Zmianę ustroju w Polsce rzadziej niż inni aprobują ludzie najsłabiej wykształceni, negatywnie oceniający własne warunki materialne, a ponadto renciści i robotnicy niewykwalifikowani. Preferencje partyjne z ostatnich wyborów parlamentarnych nie różnicują postaw wobec transformacji. Można dodać, że zadowolenie ze zmian częściej niż przeciętnie deklarują osoby, które w latach 1981 – 1989 należały do podziemnej „Solidarności”, jak również ci, którzy do niej nie należeli, ale popierali jej działalność (odpowiednio 94% i 95%).
Bilans raczej dodatniBlisko połowa ankietowanych (47%) jest zdania, że zmiany w Polsce po 1989 roku przyniosły ludziom więcej korzyści niż strat, mniej więcej co szósty respondent (16%) ocenia, że straty przewyższają zyski, a niespełna co trzeci (30%) uważa, że bilans jest zrównoważony.
Zmiany, jakie zaszły w Polsce po 1989 roku, wyraźnie częściej niż pozostali badani postrzegają jako korzystne osoby młode, absolwenci wyższych uczelni, respondenci osiągający najwyższe dochody, dobrze oceniający własną sytuację materialną. W żadnej z analizowanych grup nie dominują opinie krytyczne, jednak częściej niż przeciętnie notuje się je wśród najstarszych pokoleń, ludzi słabiej wykształconych, a przede wszystkim będących w złej sytuacji materialnej; spośród grup zawodowych krytycyzmem wyróżniają się robotnicy niewykwalifikowani, rolnicy, a ponadto nieaktywni zawodowo renciści.
Ogólną postawę wobec transformacji ustrojowej kształtuje w dużym stopniu postrzeganie bilansu korzyści i strat wynikających z przemian. Wśród tych, którzy sądzą, że na zmianach, jakie zaszły w Polsce po 1989 roku, ludzie więcej zyskali niż stracili lub że korzyści i straty są zrównoważone, ogromna większość wyraża aprobatę transformacji. Jednak nawet wśród badanych podkreślających przewagę strat dominuje opinia, że warto było w Polsce zmieniać ustrój.
Zyskali przedsiębiorcyCBOS zapytał również, które grupy społeczne lub zawodowe skorzystały – w opinii ankietowanych – na zmianach zapoczątkowanych w 1989 roku, a które straciły. Zdecydowana większość Polaków – co najmniej trzy czwarte – uważa, że na transformacji zyskali przedsiębiorcy, ludzie bogaci, politycy, a także dwie grupy pod pewnymi względami podobne, ale różniące się właściwościami etycznymi: z jednej strony – kombinatorzy, cwaniacy, łapówkarze, a z drugiej – ludzie zaradni, przedsiębiorczy i odważni. Ponad połowa ankietowanych przypisuje uzyskanie korzyści wynikających z przemian takim grupom, jak: inteligencja i wolne zawody, ludzie wykształceni oraz osoby pracujące za granicą. Jeśli chodzi o ludzi dawnego systemu, to niemal co drugi respondent sądzi, że zyskali na zmianach, ale nieco ponad jedna piąta badanych twierdzi, że stracili.
Stracili rolnicy oraz "zwykli ludzie"Wskazania dotyczące strat przeważają w odniesieniu do rolników, robotników i pracowników fizycznych, a także takich kategorii jak ludzie zwykli, przeciętni oraz ludzie uczciwi. Zdaniem większości Polaków, przemiany ustrojowe okazały się niekorzystne przede wszystkim dla ludzi biednych, słabo wykształconych, bezrobotnych, a także emerytów i rencistów.