09-07-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Do olsztyńskiej Komendy Policji zgłosiła się kobieta która znalazła dziecięcy piórnik z kaczuszką w którym było ponad 15 tysięcy złotych i dokumenty mieszkanki Wrocławia. Policjanci dotarli do 68-latki z Dolnego Śląska. Kobieta była tak szczęśliwa i zaskoczona tym, że odnaleziono jej oszczędności, że zemdlała i trafiła do szpitala.
"Panowie na dworcu PKP, w Olsztynie znalazłam portfel" - z taką informacją zgłosiła się do oficera dyżurnego olsztyńskich policjantów mieszkanka powiatu bartoszyckiego. Jak się okazało w dziecięcym piórniku było ponad 15 tysięcy złotych oraz dokumenty właścicielki. Policjanci ustalili, że osoba, która zgubiła pieniądze mieszka we Wrocławiu.
Następnie olsztyńscy funkcjonariusze skontaktowali się z kolegami z Dolnego Śląska, a ci pojechali pod wskazany adres sprawdzić fakty. Drzwi od mieszkania otworzyła im 68-letnia kobieta, która opowiedział policjantom, że w środę była przejazdem w Olsztynie i przyznała, że zgubiła portfel, w którym miała ponad 15 tysięcy złotych. Policjanci powiedzieli kobiecie, że w stolicy Warmii i Mazur uczciwa kobieta znalazca jej zgubę i odniosła pieniądze i dokumenty do komendy Policji w Olsztynie. Radość i zaskoczenie wrocławianki były tak ogromne, że 68-latka zemdlała. Policjanci wezwali karetkę. Lekarz zdecydował o przewiezieniu kobiety do szpitala. Powiedziała ona jeszcze policjantom, że jest bardzo szczęśliwa i że nie wierzyła w odzyskanie oszczędności.
- Takie sytuacje bardzo cieszą, pokazują one, że w naszej codziennej policyjnej pracy, w której najczęściej zajmujemy się sprawcami różnych zdarzeń kryminalnych, znajdują się jeszcze osoby, które szanują cudzą własność jednocześnie kierując się ogromnym poczuciem uczciwości i sprawiedliwości - mówi Komendant Miejski Policji w Olsztynie insp. Andrzej Góźdź.
Komendant dodał, że podobna sytuacja miała miejsce 2 lata temu. Wówczas jedna z kobiet przyniosła do komendy portfel, w którym było ponad 6 tysięcy złotych oraz dokumenty właściciela.