20-08-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Od 15 sierpnia istnieje możliwość rejestracji w Polsce samochodów, które posiadają kierownicę po prawej stronie. Do tej pory właściciele pojazdów sprowadzonych z Wielkiej Brytanii musieli dokonywać kosztownych przeróbek. Po zmianie prawa wymagane będą zaledwie niewielkie modyfikacje tzw. „anglików”.
Dotychczas, aby móc jeździć w naszym kraju autem sprowadzonym z Wielkiej Brytanii, konieczna była kosztowna przeróbka pojazdu. Obecnie wymagane są jedynie niewielkie modyfikacje. W myśl obowiązujących przepisów z kierownicą po prawej stronie można poruszać się w Polsce po przystosowaniu do ruchu prawostronnego świateł i lusterek. Oprócz tego prędkościomierz ma być wyskalowany w kilometrach na godzinę. Niezbędne jest również, oczywiście, przejście przeglądu technicznego.
- Najpopularniejszymi anglikami, których poszukujemy, są auta produkcji niemieckiej (takich marek, jak: Volkswagen, Opel, Audi czy też BMW). Warto podkreślić, że kosztują one 8–10 tys. zł mniej niż ich odpowiedniki z po lewej stronie. Ta różnica w cenie jest bardzo korzystna – mówi serwisowi Aleksandra Kubicka z serwisu Otomoto. (W Polsce oferowane są głównie modele z silnikami benzynowymi. Najczęściej w sprzedaży pojawiają się pojazdy z rocznika 2004).
Czy to oznacza, że Polacy, aby zaoszczędzić, będą teraz masowo wybierać angliki? Raczej nie. - Chociaż jazda samochodem z kierownicą po prawej stronie została zalegalizowana, pozostaje sporną kwestią, czy jest to bezpieczne i wygodne. Nasza infrastruktura – np. bramki na autostradzie – nie jest jeszcze dostosowana do tych pojazdów. Tak więc argument cenowy może być niewystarczający, żeby kupić takie auto i nim jeździć – zauważa ekspertka.