19-02-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Życie z osobą starszą pod jednym dachem wzmaga zdenerwowanie u ludzi młodszych i utrwala uprzedzenia dotyczące starszego wieku, podczas gdy praca z seniorami niweluje stereotypy, wynika z badań kanadyjskich naukowców.
„Życie ze starszymi członkami rodziny wymaga pewnych poświęceń, sędziwi domownicy potrzebują pomocy i opieki, zaś starsi koledzy z pracy są postrzegani jako zdrowsi, mający większe możliwości, dobrze funkcjonujący", mówi profesor psychologii Linda Allan z University of British Columbia, współautorka badania.
W badaniu, którego wyniki opublikowano na łamach „Educational Gerontology", wzięło udział około 100 osób w wieku 17-49 lat. 1/3 z nich ma regularne kontakty z ludźmi w wieku ponad 65 lat. Partycypanci odpowiadali na pytania dotyczące wiedzy na temat starzenia się, niepokoju związanego z tym procesem, a także nastawienia do osób starszych.
U tych, którzy wykazywali się większą wiedza o procesie starzenia się, zanotowano niższy poziom niepokoju o upływ czasu. Osoby przyznające się do lęku przed starością, jednocześnie były bardziej uprzedzone i negatywnie nastawione do ludzi w sędziwym wieku.
„Młodsi uczestnicy pracujący ze starszymi ludźmi wykazywali mniejszy poziom ageizmu, niż ci, którzy mieszkali z wiekowymi członkami rodziny. Na negatywną postawę młodszych dorosłych żyjących na co dzień z sędziwymi osobami wpływ ma konieczność udzielania pomocy starszym i obserwacja ich zmniejszających się możliwości fizycznych, jak również (w przypadku demencji) intelektualnych", wyjaśnia doktor Robert Butler z International Longevity Center, który w 1968 roku ukuł pojęcie „ageizm".
„Jeśli widzisz, jak sędziwy człowiek biegnie w maratonie, twój pogląd na starość staje się pozytywny. Jeśli zaś obserwujesz starzejącą się jednostkę, która ma problemy finansowe i zdrowotne (zarówno mentalne, jak i fizyczne), prawdopodobnie w duchu myślisz: nie chcę tak skończyć", obrazuje ustalenia naukowców Colin Milner z Vancouverbased International Council on Active Aging.