10-12-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Producenci telewizji Sky Real Lives podjęli decyzję o wyemitowaniu filmu dokumentalnego „Prawo do umierania”, który pokazuje proces przeprowadzania eutanazji Craiga Ewerta cierpiącego z powodu jednej z Chorób Neuronu Ruchowego. Postanowienie realizatorów spotkało się z krytyką licznych środowisk, szczególnie tych, które postulują delegalizację eutanazji w tych krajach, w których jest dozwolona.
59-letni Craig Ewert był wykładowcą uniwersyteckim. W 2006 roku zdiagnozowano u niego chorobę, która powoduje niszczenie neuronów ruchowych umożliwiających podstawowe czynności, m. in. chodzenie, mówienie, połykanie, oddychanie. Lekarze oszacowali wówczas, że pacjent przeżyje jeszcze dwa do pięciu lat. Choroba rozwijała się bardzo szybko i Ewert wyraził życzenie zakończenia swego życia, dopóki sam był w stanie to uczynić. „Jeśli tego nie zrobię, będę mógł wybrać jedynie cierpienie”, wyjaśnił Ewert postanowienie o wspomaganej śmierci. Eutanazji dokonano w szwedzkiej klinice „Dignitas” (łac. godność).
Na filmie wyreżyserowanym przez Johna Zaritsky'ego pokazano ostatnie chwile Ewerta. Pacjent pożegnał się z żoną, a następnie wypił przygotowaną przez lekarza śmiertelną dawkę środków nasennych, potem odłączona zostaje aparatura umożliwiająca oddychanie, a lekarz stwierdza zgon.
Ponieważ Ewert był Brytyjczykiem, Gordon Brown, premier Wielkiej Brytanii, odniósł się do kontrowersyjnego filmu i przypomniał swoje stanowisko w kwestii eutanazji – jest przeciwny legalizacji wspomaganego samobójstwa.