28-03-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Sztuki walki zwykle kojarzą nam się z Brucem Lee, mieczami, nunchaku, etc. To może się jednak zmienić. Laska, którą zwykle podpierają się starsze osoby, też stanowi groźną broń - opracowano nową sztukę walki specjalnie dla seniorów, pomysłodawcy nazwali ją Cane-Fu.
Cane fighting stało się bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych, dla wielu seniorów stanowi nowe hobby i pozwala czuć się bezpiecznej. „Nie musisz być ani silny, ani szybki. To kawałek twardego drewna, zadany nim cios boli," wyjaśnia „tajniki" sztuki walki Gary Hernandez, instruktor.
Lekcje Cane-Fu polegają na ćwiczeniach wzmacniających mięśnie i nauce zadawania laską ciosów. Już po dwugodzinnej sesji uczestnicy potrafią użyć laski jako broni w różnych sytuacjach zagrożenia. Po kilkunastu lekcjach znają zaawansowane techniki umożliwiające obronę przed napastnikami uzbrojonymi w pistolet lub nóż.
Czy Cane-Fu się przydaje? Wątpliwości rozwiewają kolejne przerażające tytuły w gazetach i programy informujące o napadach na osoby starsze - trzeba umieć się bronić. Vic Cushing, 68-letni uczestnik kursu nowej sztuki walki, dwukrotnie wykorzystał nabyte umiejętności. Raz obronił się przed napastnikiem w Londynie odepchnąwszy go laską, kiedy indziej w Nowym Jorku odstraszył swą „podpórką" złodzieja.
„Zwykle laskę traktuje się jako pomoc przy chodzeniu", mówi 63-letnie pielęgniarka Joan Kirkman. „Ale po przystąpieniu do zajęć zdałam sobie sprawę, że da się z nią zrobić o wiele więcej", dodaje.