09-05-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Śpiewając i wiwatując, tłum młodzieży uczcił Dzień Zwycięstwa obchodzony co roku na Ukrainie. Maszerując głównymi ulicami Kijowa młodzi ludzie chcieli uhonorować tych, którzy walczyli i nierzadko też oddawali życie za kraj na frontach II Wojny Światowej.
Dzień Zwycięstwa to szczególne święto. Szeregi seniorów, głównie osiemdziesięciolatków dumnie maszerujących mimo ciężaru spoczywającego na piersi w postaci orderów i medali oraz tłum ludzi wiwatujących, rzucających kwiaty i ponad wszystko oddających cześć swoim weteranom.
"To okazanie szacunku komuś, kto był zdolny poświęcić swoje życie w walce o wolność i niepodległość" - mówi 17-letni Yana Sheremta, jeden z tysiąca młodych ludzi, którzy dołączyli do pochodu.
Ukraina brała udział w najcięższych bitwach II Wojny Światowej i została najechana przez nazistów zanim jeszcze Armia Czerwona zmusiła ich do wycofania się. Szacuje się, że w walkach zginęło około 7 milionów Ukraińców.
"To nasze najważniejsze święto"- mówi 81-letni Władymir Taldykin, który walczył na południo-zachodnim froncie i dodaje po chwili - "Gdybyśmy nie zwyciężyli w tej walce, teraz nie byłoby co świętować".
W uroczystości wziął także udział prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, który oprócz słów uznania dla weteranów, wezwał także żołnierzy Armii Czerwonej i ukraińskich partyzantów do wybaczenia sobie w imię jedności narodu, argumentując to słowami "Mój naród, moi rodacy znaleźli odwagę by wybaczyć Niemcom... by wybaczyć Japończykom".