Modlitwa pomaga kobietom radzić sobie z negatywnymi emocjami

Rozmowa z osobą bliską lub nieznaną może przynieść ulgę dla kobiet mających ciężką sytuację życiową. Jednak okazało się, że rozmowa z Bogiem, czyli z kimś nieosiągalnym, może być nawet korzystniejsza. Skąd taki wniosek? Socjolog, absolwent z Uniwersytetu Wisconsin-Madison, przeprowadził wywiady z 62 kobietami, które padły ofiarami przemocy ze strony swojego partnera. Wszystkie kobiety były we wieku 19-71 lat, miały różne pochodzenie i stopień wykształcenia. Łączyło je jedno - praktycznie wszystkie były Chrześcijankami.



Powyższa analiza ukazała, że modlitwa w trudnych sytuacjach życiowych tj. śmierć, choroba, ale również w gniewie i smutku jest bardzo pomocna. Rozmowa z Bogiem według badacza ma właściwości łagodzenia bólu emocjonalnego. Dzięki niej ankietowane kobiety wielokrotnie radziły sobie z negatywnymi emocjami i chroniły się przed kolejnymi agresywnymi zrachowaniami partnera. Uczestniczki postrzegały Boga jako kochającego rodzica i przyjaciela, dlatego wyrażając w modlitwie swoją złość nie obawiały się agresywnej reakcji. Modlitwa pozwalała im również wyrazić „samą siebie", co pomagało w lepszym postrzeganiu własnej wartości, pomimo upokarzających słów partnera.



Dodatkowo badanie wykazało, że modlitwa pomaga ofiarom poradzić sobie ze szkodliwymi emocjami, działając jak odwrócenie uwagi od aktualnej sytuacji. Natomiast koncentracja pomagała w uciszeniu wewnętrznych niepokojów. Kobiety modlitwę określały jako neutralny punkt kontaktowy oraz miejsce, gdzie można wyrazić swoje emocje i uspokoić się. Dlatego na modlitwę można spojrzeć jak na interakcję, pozbawioną drugiej fizycznej osoby, która jest zastąpiona wyobrażeniem. Ofiary przemocy czerpały korzyści z modlitwy, bowiem same głęboko wierzyły, że Bóg jest prawdziwy. Te same wyniki nie odnoszą się do osób niewierzących - dodaje badacz. Uczestniczki powiedziały, że dzięki modlitwie nauczyły się radzić z własnym gniewem oraz przebaczać swoim oprawcom.