Strona głównaStyl życiaMoralność zależy od... wieku

Moralność zależy od... wieku

Brytyjczycy przeprowadzili badanie, które wykazało ciekawą zależność: osoby w wieku powyżej 50 lat jednoznacznie negatywnie oceniają takie przestępstwa, jak kradzież czy oszustwo, podczas gdy młodsi obywatele nie są tak surowi w wartościowaniu podobnych zachowań.
W ankiecie Honesty Lab zorganizowanej przez Brunel University wzięło udział 1500 Brytyjczyków. Wyniki badań przedstawiono na festiwalu nauki British Science Festival.

Jak uważają dr Stefan Fafinsky i dr Emily Finch, współautorzy badania, jako osoby dojrzałe jasno oceniamy wspomniane uczynki, ponieważ w tym wieku mamy zwykle „więcej do stracenia".

„Rezultaty badań sugerują, że społeczeństwo staje się mniej uczciwe, gdy osoby młodsze tracą kręgosłup moralny", uważa dr Fafinsky. „Wraz z wiekiem zaś jesteśmy bardziej skłonni do zmiany poglądów. Być może dzieje się tak dlatego, że w starszym wieku dysponujemy większymi zasobami i jesteśmy bardziej wyczuleni na wartość uczciwości", dodaje.

Badacze poprosili Brytyjczyków o ocenę pięćdziesięciu aktów nieuczciwości - od oszustw ubezpieczeniowych po korzystanie z biurowego telefonu w celach prywatnych i podjadanie winogron w supermarkecie. Osoby po pięćdziesiątce znacznie częściej były skłonne do uznania wspomnianych czynów za niemoralne i postawienia winnych przed sądem.

Jedna z najbardziej jaskrawych różnic w wartościowaniu wspomnianych postępków przez osoby w różnym wieku ujawniła się przy przedstawieniu sytuacji, w której kobieta zakupuje sukienkę, aby założyć ją na jakąś okazję, a następnie zwraca do sklepu.

Aż 93% osób po pięćdziesiątce uznało takie postępowanie za nieuczciwe, zaś wśród ankietowanych w wieku poniżej 35 lat jedynie siedmiu na dziesięciu respondentów wyraziło taką samą opinię.

Nielegalne kopiowanie płyt CD uznało za niemoralne 30% respondentów młodszej generacji i 56% badanych po pięćdziesiątce.

Blisko 9 seniorów na 10 oceniło podjadanie winogron w supermarkecie jako nieuczciwe, podobną opinię wyraziło 70% przedstawicieli młodszego pokolenia.

Ponadto, w większości przypadków to seniorzy deklarowali, że gdyby postawiono ich przed sądem za jeden z wymienionych postępków, przyznaliby się do winy.

W zestawieniu sumarycznym około 30% osób po pięćdziesiątce było skłonnych dokonywać nieuczciwych postępków, w przypadku ludzi przed 35. rokiem życia odsetek ten wyniósł niemal 50%.

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 21:53:03, 08-09-2009 toy_

    Cytat:
    Jadwiga_G
    Nie można być niemoralnym za młodu a w późniejszym wieku nagle się zmienić.
    a odwrotnie?
  • 23:03:04, 08-09-2009 Alunia

    Cytat:
    Jadwiga_G
    Nie można być niemoralnym za młodu a w późniejszym wieku nagle się zmienić.

    No i tu bym się zastanowiła...Bo gdyby nie nagle....

    Ale jak by to było odwrotnie, to może mogłoby być nagle?
  • 13:04:05, 09-09-2009 Mavronka Freydis

    Cytat:
    Jadwiga_G
    Nie można być niemoralnym za młodu a w późniejszym wieku nagle się zmienić.
    Moralnosc jest przyjeta norma postepowania dzieki ktorej rozrozniamy co jest dobre, a co zle. Z wiekiem reagujemy bardziej emocjonalnie i usztywniamy nasze poglady. Dlatego ludzie starsi maja surowsza ocene i rzadziej zmieniaja zdanie.
    Dr Stefan Fafinski (nie Fafinsky) i dr Emily Finch (oboje prawnicy) udowodnili to swoimi badaniami.
  • 13:18:15, 09-09-2009 Stalin

    Mnie tam nikt nie badał ale to z lektur szkolnych pamiętam, że jak Kali komuś ukraść krowę to być dobrze...
  • 13:30:35, 09-09-2009 leluri

    Cytat:
    Stalin
    Mnie tam nikt nie badał ale to z lektur szkolnych pamiętam, że jak Kali komuś ukraść krowę to być dobrze...
    ..a Kalemu to niedobrze.

    <Moralny jest ten co nie krzywdzi innego, a reszta to kwestia interpretacji.>
    ale ta interpretacja "reszty" zależy od moralności.

    "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci"
  • 14:22:07, 09-09-2009 bronczyk

    Phi, to albo ja starsza nie jestem, albo dziwoląg jakiś. Jestem bardziej tolerancyjna, staram się nie oceniać, a zrozumieć. A z wiekiem to nawet mocniej lubię ten najlepszy ze światów. Oceny przez to wystawiam coraz lepsze. Może dlatego, że nie chcę być ponurą starą babą.Staram się lubić ludzi i cieszyć ich towarzystwem. Co to ma do moralności. Bardzo wiele. Ten co lubi, stara się nie krzywdzić, a to moralne jak najbardziej.
  • 14:46:36, 09-09-2009 leluri

    co do oceny bądź zrozumienia postępowania blixnich to wiele zależy moim zdaniem od usposobienia oczywiście własnego

    ostatnio rozbawiła mnie dyskusja na jednej ze stron internetowych. własciciel tejże do niedawna udzielał darmowych nauk, z których dużo osób korzystalo. ostatnio ukazała się informacja,że stronka będzie odpłatna 4,50 zł za miesiąc korzystania. I co?? zaraz odezwały sie glosy,że to nieetyczne,że jeżeli już - to powinien co łaska. człowiek tłumaczył, wynagrodzenie pobiera opiekun strony, autorzy tekstów,ktoś tam jeszcze, symboliczne, ale zawsze. A jego juź nie stać na opłacanie utrymywania w takiej formie.
    jedna z użytkowniczek napisała długie uzasadnienie, że od 6 lat korzystała chętnie, bo dobrych nauk udzielał- ona za swoje usługi pobierała opłatę - a teraz jest oburzona , jak on może? przecież to go nic nie kosztuje, przecież on to po prostu umie.więc kazała autorowi się zastanowic nad słusznością jego zachowania i żadania zapłaty.
    tego typu zachowania obserwujemy na codzień i to miałam na mysli mówiąc o interpretacji moralności. kobietce o której opowiedziałam do głowy nie przyszlo,że to ona jest niemoralna w stosunku do swego "nauczyciela" odmawiając mu prawa do zapłaty.
    Bronczyku nie jesteś dziwolągiem, bo jeżeli to ja też, a dla dobrego towarzystwa Cygan dał sie powiesić"
    ... zobacz więcej
  • 02:24:45, 10-09-2009 Mavronka Freydis

    Cytat:
    leluri
    co do oceny bądź zrozumienia postępowania blixnich to wiele zależy moim zdaniem od usposobienia oczywiście własnego
    Sa pewne normy postepowania, ktorymi kieruja sie ludzie. Generalnie kazdy wie jak ma sie zachowac, ale czesto nie kierujemy sie tym "sumieniem" tylko naginamy swoje postepowanie do panujacej sytuacji.
    Opisany przypadek jest checia przekazania swojej opini, ktora jest pewnym rodzajem targu i nie ma nic wspolnego z moralnoscia. Gdyby tak bylo to kazdy handlowiec i kazdy komu placimy znalazlby sie na liscie niemoralnych. No bo jak mozna tak duzo sobie liczyc...itd.
    Moralnosc nalezy rozumiec jako norme wedlug ktorej sie kierujemy, a nie przypadek.
    ... zobacz więcej
  • 08:43:51, 10-09-2009 leluri

    Cytat:
    Mavronka Freydis
    Sa pewne normy postepowania, ktorymi kieruja sie ludzie. Generalnie kazdy wie jak ma sie zachowac, ale czesto nie kierujemy sie tym "sumieniem" tylko naginamy swoje postepowanie do panujacej sytuacji.
    Opisany przypadek jest checia przekazania swojej opini, ktora jest pewnym rodzajem targu i nie ma nic wspolnego z moralnoscia. Gdyby tak bylo to kazdy handlowiec i kazdy komu placimy znalazlby sie na liscie niemoralnych. No bo jak mozna tak duzo sobie liczyc...itd.
    Moralność należy rozumiec jako norme wedlug ktorej sie kierujemy, a nie przypadek.
    moralne jest żądanie zapłaty za swoją pracę, oczywiście w granicach rozsądku. natomiast odmawianie komuś wynagrodzenia za wykonaną pracę jest niemoralne.
    pokutuje w naszym społeczeństwie pogląd krzywdzący wolne zawody, nieraz spotkałam się z twierdzeniem "on wie - to jest powołanie" to ma to za darmo, ale ta sama osoba nie wie bądź nie chce wiedzieć ile kosztowało zdobycie tej wiedzy czasu, pieniędzy na szkolenia itp.
    i nic to nie ma wspólnego z targiem.
    ten "wiedzący z powołania" nie włoży do garnka powołania, ani na grzbiet wdzięczności "co łaska".
    ... zobacz więcej
  • 16:09:46, 10-09-2009 Mavronka Freydis

    Cytat:
    leluri
    moralne jest żądanie zapłaty za swoją pracę, oczywiście w granicach rozsądku. natomiast odmawianie komuś wynagrodzenia za wykonaną pracę jest niemoralne.
    Co to sa "granice rozsadku"? Pracownik domaga sie maksymalnej zaplaty, a pracodawca stara sie go pozyskac za minimum. Czy zatrudnianie wolontariuszy jest moralne? A zebractwo "co laska"? Tam gdzie dochodzi do zawarcia umowy konczy sie moralnosc, a zaczyna interes. Bo czy moralne jest kupowanie jablek za zlotowke i odsprzedanie ich z dziesieciokrotnym zyskiem? Czy moralny jest polityk dajacy obietnice bez pokrycia?
    Przyklady mozna mnozyc w nieskonczonosc. Odpowiedz zawsze jest jedna "to zalezy". Od czego? Od naszej indywidualnej oceny.
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2 3 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • EWST.pl
  • Pola Nadziei
  • Kosciol.pl
  • Poradnik-zdrowia.pl
  • Oferty pracy