29-07-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Romowie są jedną z grup, do których Polacy mają największy dystans społeczny, rozumiany jako poziom akceptacji lub nieakceptacji. Dyskomfort w związku z faktem zamieszkania Roma w sąsiedztwie odczuwałoby 35% badanych, z kolei gdyby Rom chciał się zaprzyjaźnić, dyskomfort odczuwałoby 36% Polek i Polaków - wynika z ogólnopolskich badań przeprowadzonych w ramach projektu Równe Traktowanie Standardem Dobrego Rządzenia, realizowanego na zlecenie Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania.
Wyniki badania - przeprowadzonego w 2011 r. przez Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych Instytutu Socjologii UJ w ramach projektu „Równe Traktowanie standardem dobrego rządzenia”, realizowanego przez Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Traktowania - nie zaskakują. Podobne są badań opinii społecznej prowadzone przez inne ośrodki. W większości z nich Romowie znajdują się wśród narodów i grup etnicznych najrzadziej obdarzonych sympatią przez Polaków. Według , przeprowadzonego w styczniu 2012 r., tylko 24% respondentów deklaruje sympatię wobec Romów, 20% - obojętność, aż 50 % - niechęć, a 6% nie ma wyrobionego zdania.
Z 38 narodów i grup etnicznych objętych badaniem Romowie osiągnęli najniższy poziom społecznej akceptacji. Rozkład sympatii i antypatii wobec innych narodów i grup etnicznych wiąże się między innymi ze stereotypowymi wyobrażeniami bogatego i rozwiniętego Zachodu oraz biednego Wschodu. Stereotyp ten znajduje odzwierciedlenie w obiektywnych miarach rozwoju społeczno-ekonomicznego. Wskaźników tych nie można bezpośrednio odnieść do Romów - narodu nieposiadającego państwa. Jednak dystansowanie się do narodów i grup etnicznych cechujących się niższym poziomem życia i - w związku z tym - stanowiących negatywną grupę odniesienia, pozostaje w zgodzie z tym stereotypem i wydaje się mieć zastosowanie do Romów.
Prowadzone od prawie dwudziestu lat sondaże CBOS pozwalają prześledzić zmiany w rozkładach sympatii i antypatii Polaków do innych narodów. W przypadku Romów, odsetek niechętnych im Polaków spadł z 75% w 1994 r. do wspomnianych już 50% w roku 2012. W tym samym czasie sympatia wobec Romów wzrosła z 6 do 24%. Tę trwałą tendencję wiązać można z jednej strony ze stałym - chociaż przebiegającym z różnym natężeniem - wzrostem sympatii do wszystkich narodów sąsiedzkich (i mniejszości narodowych oraz etnicznych zamieszkujących Polskę), z drugiej zaś - z instrumentami integracji społecznej Romów wykorzystywanymi przez polskie władze.
- Z jednej strony, jak pokazują wyniki sondaży CBOS, niechęć Polaków do Romów spada - z tego należy się cieszyć. Jednak 50% niechętnych to w dalszym ciągu bardzo duża liczba. Konieczna jest stała współpraca z organizacjami romskimi i pokonywanie problemów, szczególnie w obszarze edukacji - komentuje minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.