23-03-2010
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Większość Polaków (65 procent) uważa, że w naszym kraju mają miejsce przypadki handlu ludźmi, a zdaniem 36 procent badanych skala tego zjawiska jest w Polsce na przestrzeni ostatnich 10 lat coraz większa - wynika z badania zrealizowanego przez TNS OBOP. Według 44 procent respondentów ofiarami handlu ludźmi są równie często obywatele innych krajów w Polsce, jak i Polacy (w Polsce i w innych krajach).
Aż 93 procent Polaków ma jakieś skojarzenia z pojęciem "handel ludźmi". Najczęściej są to: szeroko pojęta prostytucja (26%), w tym wywożenie kobiet do domów publicznych i zmuszanie do czynności seksualnych oraz niewolnictwo (24%).
Polacy są stosunkowo zgodni, jeśli chodzi o definicję handlu ludźmi: 94 procent zalicza do tego procederu niewolnictwo. Według dziewięciu na dziesięciu badanych (90%) handlem ludźmi jest handel organami ludzkim oraz zmuszanie drugiej osoby do świadczenia usług seksualnych. Niewiele mniej osób (87%) wskazuje na zmuszanie do udziału w filmach i zdjęciach pornograficznych.
Stosunkowo rzadziej, ale także przez zdecydowaną większość Polaków, za handel ludźmi uważane są zmuszanie do pracy (79%), zmuszanie do żebrania (72%) oraz zmuszanie do popełniania przestępstw (66%).
Z drugiej strony, co czwarty (25%) Polak nigdy nie słyszał o przypadkach, gdy ktoś zwabiony ofertą atrakcyjnej pracy, był za granicą zmuszany do pracy lub prostytucji, a aż 37% nie spotkało się z żadnymi materiałami i informacjami przestrzegającymi przed zjawiskiem handlu ludźmi.
- Wiedza o tym, czym jest handel ludźmi, choć powszechna, jest dosyć ograniczona. Polacy jednoznacznie łączą z handlem ludźmi prostytucję, niewolnictwo czy handel organami, ale znacznie rzadziej zmuszanie do żebrania czy pracy - komentuje wyniki badania Agata Zadrożna, Konsultant ds. badań TNS OBOP.
Większość Polaków (65%) uważa, że w naszym kraju mają miejsce przypadki handlu ludźmi. Jednocześnie zdaniem 36% badanych skala zjawiska handlu ludźmi jest w naszym kraju na przestrzeni ostatnich 10 lat coraz większa, a co czwarty Polak (25%) uważa, że pozostaje na stałym poziomie.
Z badania wynika, że zdaniem 44% badanych ofiarami handlu ludźmi są równie często obywatele innych krajów w Polsce, jak i Polacy (w Polsce i w innych krajach). Według co czwartego respondenta (24%) to jednak Polacy na terenie innych krajów są częściej ofiarami handlu ludźmi. Mniej, bo 14% badanych, uważa, że proceder ten dotyka częściej obywateli innych krajów na terenie Polski niż Polaków. Natomiast 5% ankietowanych wskazuje, że ofiarami handlu ludźmi najczęściej stają się Polacy na terenie Polski.
Badanie społecznej świadomości zagrożeń związanych z handlem ludźmi i podejmowaniem pracy za granicą zrealizowane zostało przez TNS OBOP w dniach 18-21 lutego 2010 roku w ramach projektu Ambasady Brytyjskiej w Polsce. Badanie przeprowadzone zostało na losowej, reprezentatywnej próbie 1005 Polaków w wieku 15 i więcej lat, techniką wywiadów bezpośrednich w domu respondentów.