Strona głównaStyl życiaPomoc ofiarom powodzi

Pomoc ofiarom powodzi

Z każdym dniem zwiększają się straty spowodowane katastrofalną powodzią w Polsce. Organizacje charytatywne zaczęły już organizować pomoc poszkodowanym. Potrzebne są zarówno pieniądze jak i żywność, środki czystości oraz inne artykuły niezbędne do życia osobom, które w wyniku żywiołu straciły niemal wszytsko. Wkrótce też niezbędne będą środki pozwalające wrócić ofiarom kataklizmu do normalnego życia.
Zbieranie darów dla powodzian rozpoczął Polski Czerwony Krzyż. Uruchomiono zapasy z magazynów interwencji kryzysowej. Do Krakowa dotarły już pierwsze transporty z pomocą z innych rejonów, dojechał transport z Lublina i Łodzi. Na zalewanych terenach poszkodowanym pomagają wolontariusze, pracownicy i ratownicy PCK.

Przedstawiciele organizacji podkreślają, że w tej chwili najpilniejsze są środki czystości i dezynfekcji, koce, śpiwory, żywność i woda pitna. Pomóc można przynosząc do siedzib PCK w całym kraju najpotrzebniejsze rzeczy lub dokonując wpłaty na konto nr 93 1160 2202 0000 0001 6233 5614 z dopiskiem "Powódź 2010" (Dane do przelewu zagranicznego: IBAN PL13 1160 2202 0000 0000 2987 3563 SWIFT/BIC BIGBPLPWXXX).

Pomoc poszkodowanym organizuje także Caritas. Na pomoc doraźną organizacja przeznaczyła już 400 tys. złotych. Na terenach doświadczonych kataklizmem uruchomiono punkty pomocy doraźnej, gdzie wydawane są ciepłe posiłki i zorganizowany prowizoryczny nocleg. Caritas apeluje o pomoc poprzez wysyłanie SMS-a charytatywnego o treści „Pomagam" pod nr 72 052 (2,44 zł z VAT) lub wpłacając dowolną kwotę bezpośrednio na konto Caritas Polska, ul. Skwer Kard. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa, Bank PKO BP S.A. 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 z dopiskiem: „Powódź Południe".

Arcybiskup Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, zwrócił się z apelem do biskupów diecezjalnych o zbiórkę do puszek w dn. 30 V 2010 r. na pomoc dla powodzian z terenów Polski południowej. Datki zostaną przekazane Caritas, która rozdysponuje je potrzebującym.

Banki Żywności oraz sieć sklepów „Piotr i Paweł" przeprowadzą w dniach 20 maja - 20 czerwca 2010 zbiórkę żywności na rzecz powodzian, za pomocą charytatywnego sklepu Internetowego. Każdy, kto chciałby pomóc osobom poszkodowanym, może to zrobić włączając się do Internetowej Zbiórki Żywności „Pomóż Powodzianom" na stronie oraz stronie

Zebrana w ten sposób żywność zostanie przekazana przez sieć sklepów ,,Piotr i Paweł” do magazynów Banków Żywności, które rozdysponują ją do organizacji społecznych, zajmujących się bezpośrednio pomocą poszkodowanym.

Zbiórka obejmuje najpotrzebniejsze artykuły, w tym: wodę pitną, konserwy, produkty ,,instant” niewymagające gotowania, suche pieczywo.

W akcję pomocy powodzianom włączyła się także Polska Akcja Humanitarna.Polska Akcja Humanitarna rozpoczęła zbiórkę publiczną na rzecz pomocy ofiarom powodzi w Polsce. Zebrane środki umożliwią likwidację szkód powodzi poprzez odbudowę zniszczeń oraz oczyszczanie i osuszanie zalanych domów. Ponadto PAH wspólnie z portalem www.gazeta.pl zbiera fundusze na pomoc powodzianom poprzez stronę internetową . Wystarczy zakupić jeden z trzech zestawów pomocowych (za 50, 100 lub 200 zł) i w ten prosty sposób wesprzeć działania PAH.
Akcję pomocową PAH można wspierać wpłacając dowolną kwotę na konto:
BPH 22 1060 0076 0000 3310 0015 9112
lub przekazując darowiznę na konto statutowe fundacji:
BPH 91 1060 0076 0000 3310 0015 4960 z dopiskiem „Powódź"

Minister Pracy i Polityki Społecznej Jolanta Fedak postanowiła przekazać, poza środkami wynikającymi z zatwierdzonego planu finansowego Funduszu Pracy, dodatkowo 90 mln złotych na wsparcie prac związanych z usuwaniem skutków powodzi i tworzeniem nowych miejsc pracy. Środki pochodzą z rezerwy Funduszu Pracy, są uruchamiane z inicjatywy ministra i przeznaczone na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.

Osoby poszkodowane w wyniku powodzi powinny się zgłaszać do ośrodków pomocy społecznej, gdzie zostanie im udzielona niezbędna pomoc. Minister uruchomi po oszacowaniu potrzeb dodatkową rezerwę zasiłkową na zasiłki celowe dla powodzian.

Powodzianom pomoc finansową deklarują także partie polityczne, organizacje, firmy i instytucje.




Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 22:25:51, 27-05-2010 Malwina

    taak..i nie mozna ograniczając wymagania do rzeczy nowych zamykać drogi pomocy tym, którzy bardzo chcą pomóc...a myślę, ze wobec tej tragedii każdy chce pomóc...
  • 22:57:58, 27-05-2010 Vika

    No więc kochani,odważyłam się .Spakowałam znikomą część tego co mam do oddania i zaniosłam do szkoły, bo tam najbliższa zbiórka. Będę tak wędrować z tymi bagażami aż do skutku,chyba że mi ktoś pomoże.
    Naprawdę, szkoda mi było wcześniej porządne rzeczy wrzucać do tych pojemników rzekomo PCK, krążą o nich nieciekawe pogłoski.
    Teraz się przydadzą naprawdę potrzebującym.
    A pieniążki,myślę że trochę sprawa pożniejsza. Ciągle u nas pada,codziennie.Dziś też okropne burze. Tymczasem w wiadomościach słyszę,że woda opadnie może za dwa tygodnie. Wszystko zanieczyszczone, naprawdę tych ludzi czekają ogromne wydatki i ogrom trudu.
    Strasznie mi ich żal. I teraz już nie żałuję że mieszkam w mieście,bo nieraz zazdrościłam chociaż chatki z ogródkiem,tak strasznie nie lubię bloku.
    ... zobacz więcej
  • 08:46:21, 28-05-2010 Vika

    http://www.echodnia.eu/apps/pbcsi.dl...der=0&MaxW=500
    Osiek heroicznie walczy z wodą. Ponad połowa gminy Łubnice zalana (zdjęcia)

    Marcin JAROSZ
    Zalane tereny w gminach Łubnice i Połaniec wyglądają z kosmosu jak ogromne jezioro. W Osieku już drugi dzień walczą z wodą
    http://www.echodnia.eu/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=ED&Date=20100525&Category=POWIAT0112&Ar tNo=237290515&Ref=AR&border=0&MaxW=500 Woda na zalanych terenach systematycznie opada, ale wiele domów wciąż jest odciętych od świata - na zdjęciu ze śmigłowca okolice Połańca

    Zdjęcia Zalany powiat staszowski z lotu ptaka Zalany Sandomierz i Tarnobrzeg z lotu ptaka Od dwóch dni trwa dramatyczna walka z wodą w gminie Osiek. Paradoksalnie mieszkańcy miejscowości wzdłuż Wisły oraz strażacy poradzili sobie znakomicie przed tygodniem z wielką falą na Wiśle, ale od kilku dni coraz więcej problemów było właśnie na całej długości wału.

    POMPY POMPUJĄ. WODY (PRAWIE) NIE UBYWA

    Woda w Wiśle, mimo że znacznie opadła, to dalej podmaka właśnie pod wałami. - Woda cały czas napływa na pola. Dodatkowym problemem jest to, że tak zwane jezioro w Lipniku jest wypełnione po brzegi. Woda po prostu się przelewa, zalewając okoliczne pola - opisuje sytuację Włodzimierz Wawrzkiewicz, burmistrz Osieka.

    Czarę goryczy przelewają od kilku dni burze, które wypełniają najniższe miejsca dodatkową masą wody. - Woda nie ma ujścia, ziemia już niczego nie przyjmuje - mówi Jerzy Matusik ze Szwagrowa. To jeden z kilkunastu domów w tej miejscowości, zagrożonych podtopieniem. Woda jest tutaj na podwórku, ale strażacy za wszelką cenę starają się, aby nie weszła do domów. - Pompy pracują non stop, ale wody mało ubywa. Na razie sytuację mamy opanowaną - mówią druhowie ze Szwagrowa.

    POWÓDŹ Z KOSMOSU. OGROMNE JEZIORO

    Ciężka sytuacja panuje również w Długołęce. Ta miejscowość zalewana jest powoli wodą od strony Lipnika i tamtejszego zbiornika oraz od strony Otoki. Tutaj winowajcą jest mała rzeczka Zawidzanka. Opady deszczu spowodowały gwałtowne podniesienie się jej poziomu. Póki co, pompy będą pracowały jeszcze przynajmniej dziś. W Lipniku zbiornik mógłby się szybko opróżnić, lecz zasuwy na kanale odpływowym są automatyczne i otwierają się tylko wówczas, gdy nie ma nacisku wody z Wisły. Tej jest jeszcze zbyt dużo, dlatego zasuwy są zamknięte. Aby mogły się otworzyć, poziom wody w kanale wbiegającym do Wisły musiałby spaść o około metra.

    Systematycznie spada też poziom wody na zalanych terenach w gminach Połaniec i Łubnice. Można to zobaczyć bardzo dokładnie z pokładu wojskowego śmigłowca, który wczoraj przelatywał nad zalanymi terenami. Widać to dokładnie również na zdjęciu satelitarnym, które w niedzielę wykonał satelita RADARSAT-2.

    Rozmiar powodzi widziany z kabiny pilotów jest naprawdę porażający. W wielu miejscowościach woda nadal sięga co najmniej dwóch metrów. Tak jest między innymi w Budziskach, Maśniku i Ruszczy-Kępie. To najniżej położone miejscowości w widłach Wisły i kanału Strumień.
    http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll...0112/237290515

    Tak to ciągle jeszcze wygląda w wielu regionach.
    ... zobacz więcej
  • 13:44:56, 28-05-2010 sToRcZyK

    Ja jestem w ciągłym kontakcie ze znajomymi z Połańca,gdyż stamtąd przyjechałam do Siedlec.To co przeczytałam to serce zamarło.Już raz przeżywałam powódź w 1997r i widziałam ogrom pracy włożonej w ratowanie dobytku.
    Wieś Rybitwy to było moje miejsce spacerów i uwierzyć nie mogę,że woda tam się wdarła.
    Dobrze,że zostały uratowane zakłady pracy jak elektrownia w której pracowałam 23 lata oraz huta szkła w Sandomierzu.
  • 15:52:56, 06-06-2010 Malwina

    Storczyku..masz kontakt z ludzmi z terenu powodzi....powiedz co mozna , komu jak pomóc....mozemy z meżem zaofiarować komuś pokój do zamieszkania na czas gdy nie maja co ze sobą zrobić....moze jakiś samotny człowiek potzrebuje spokoju..weszłąm na strony sandomierza, ale nie znalazłam tego co szukałam...tak trudno spokojnie patzreć na tragedie ludzkie siedząc wygodnie we własnym domu z poczuciem bezpieczenstwa...
  • 16:02:02, 06-06-2010 jip

    Niektórzy piszą, że każda pomoc się liczy... mają rację .. ale o ile jest to pomoc w rodzaju podarty, brudny ciuch, podarta pościel , brudna pościel, bo komuś przeszkadza w szafie... no to takiej pomocy lepiej nie wysyłać, bo, bo wtedy żeby posortować, wywalić, wywieźć taką pomoc, potrzebujący pomocy muszą angażować środki potrzebne na miejscu (samochody, ludzi)..
  • 19:18:43, 06-06-2010 cha_ga

    Pisząc "każda pomoc" nie miałam bynajmniej na mysli podartej czy brudnej pościeli czy ciuchów, bo to byłoby uwłaczające dla potencjalnych odbiorców, ale w ofiarowaniu dobrych, obowiązkowo czystych, aczkolwiek nieuzywanych juz przez nas rzeczy nie widzę nic zdroznego.Skoro na codzień wielu z nas przyznaje się do kupowania w lumpeksach czy na allegro to dlaczego nie w tej sytuacji?
  • 19:22:26, 06-06-2010 araad

    Widziałem dzisiaj wywiad z gościem którego zalało i nie wiem czy przyjmie cokolwiek co nie jest fabrycznie pakowane. Gość miał takie wymagania ze nie wiem czy jesteśmy w stanie je spełnić.
  • 19:31:34, 06-06-2010 jip

    Cytat:
    cha_ga
    Pisząc "każda pomoc" nie miałam bynajmniej na mysli podartej czy brudnej pościeli czy ciuchów, bo to byłoby uwłaczające dla potencjalnych odbiorców, ale w ofiarowaniu dobrych, obowiązkowo czystych, aczkolwiek nieuzywanych juz przez nas rzeczy nie widzę nic zdroznego.Skoro na codzień wielu z nas przyznaje się do kupowania w lumpeksach czy na allegro to dlaczego nie w tej sytuacji?
    Nie miałem na myśli Ciebie, ale takie rzeczy się zdarzają też...
  • 19:33:11, 06-06-2010 Malwina

    ja nie wiem skąd macie te informacje , spostrzeżenia, podejrzenia..ja widzę ogrom tragedii, a nie ogrom wymagań i chcę pomóc jak tylko jest to dla mnie mozliwe....

Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Pola Nadziei
  • Aktywni 50+
  • Akademia Pełni Życia
  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • Oferty pracy