12-09-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Dla naszego dobrego samopoczucia konieczna jest przestrzeń życiowa – to minimalny obszar fizycznego i psychicznego komfortu. Czasem jednak brakuje tego ostatniego czynnika – zwykle w sytuacji, gdy druga osoba przebywa w pewnej odległości, którą uznajemy za niezbyt „bezpieczną”. Naukowcy z University College London zmierzyli tę przestrzeń, a swoje wyniki opublikowali w przeglądzie „Journal of Neuroscience”. Okazuje się, że wynosi ona między 20 a 40 cm.
15 uczestników eksperymentu, w wieku od 20 do 37 lat, poddano testom sprawdzającym ich odruchy obronne. Za pomocą niewielkiego wyładowania elektrycznego na nadgarstku obserwowano u nich odruch mrugania . Następnie przesuwano rękę coraz bliżej twarzy ochotników, aby zmierzyć przy jakiej odległości następował obronny odruch mrugania. Dystans każdego z uczestników został skrupulatnie zanotowany.
Ostatni etap składał się z pisemnego testu, dotyczącego lęku w różnych sytuacjach.
W ten sposób naukowcom udało się zmierzyć przestrzeń życiową dla każdego uczestnika.
- To pierwszy obiektywny pomiar przestrzeni wokół twarzy, którą ludzie uważają za „bezpieczną” i którą starają się chronić za pomocą odruchów obronnych - wyjaśnia autor badania, dr Giandomenico Iannetti. - Średnio dystans ten wynosi od 20 do 40 cm od twarzy, w zależności od indywidualnej wrażliwości i poziomu lęku.
Naukowcy mają nadzieję, że badania te pomogą w lepszym zrozumieniu istoty odruchów obronnych i poziomu lęku.
W przypadku niektórych zawodów, np. lub policjantów, odkrycie to może okazać się przydatne do oceny indywidualnej skłonności do wystawiania się na niebezpieczeństwo oraz może pomóc w polepszeniu skuteczności działań podejmowanych pod silną presją.
www.biomedical.pl