03-07-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Inspekcja Jakości Handlowej Atykułów Rolno-Spożywczych przeprowadziła kontrolę jakości handlowej przetworów rybnych. Inspektorzy mieli uwagi w przypadku ponad połowy skontrolowanych zakładów przetwórczych. Co ósma skontrolowana partia przetworów rybnych posiadała jakość handlową niezgodną z obowiązującymi przepisami oraz deklaracjami producentów, natomiast 31,3% skontrolowanych partii było nieprawidłowo oznakowanych. Główny zarzut - zaniżanie zawartości ryb w stosunku do deklaracji na opakowaniach oraz oszukiwanie co do składu.
Grupą asortymentową najczęściej kwestionowaną były konserwy rybne - aż 30,8% skontrolowanych partii konserw rybnych nie spełniało deklaracji producenta. Dla porównania w przypadku ryb mrożonych wykazano nieprawidłowości odnośnie 9,7% skontrolowanych partii ryb mrożonych.
W przypadku ryb mrożonych producenci zaniżali zawartość mięsa ryby (czasamim nawet o ponad 7 punktów procentowych) i zawyżali zawartość glazury (do 8,0 p.p.). W przypadku konserw rybnych zawartość mięsa ryby była zaniżana nawet o 25 punktów procentowych! W marynatach rybnych kontrolerzy stwierdzili zaniżoną zawartość mięsa ryby nawet o 43,3 p.p. - oznacza to, że w opakowaniu brakowało czasami niemal połowy deklarowanej zawartości ryby!
Nieprawidłowości w zakresie niewłaściwego oznaczenia dotyczyły, m. in. niewłaściwie podanego wykazu składników, w tym braku wszystkich surowców wykorzystanych w procesie produkcji, np.: alergenów, dozwolonych substancji dodatkowych, octu, soli lub warzyw. Producenci wprowadzają również konsumentów w błąd co do sposobu produkcji, np. przez podanie dwóch wykluczających się wzajemnie metod wytworzenia „połów na morzu” i „produkt akwakultury”, trwałości produktu przez bezpodstawne wydłużenie terminu przydatności do spożycia do 41 dni czy składu (np. przez umieszczenie w wykazie składników surowców nie wykorzystanych do produkcji, np. sera feta oraz gatunku ryb, tj. limanda żółtopłetwa wprowadzana była do obrotu jako sola).