16-07-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Stereotyp łączy relaks z miłym sposobem spędzania czasu,jednak prawdziwy relaks polega na chwilowym oderwaniu się od codzienności i dogłębnym odprężeniu. Relaksowanie się nie jest trudne i nie wymaga wiuelu zabiegów. By osiągnąć ten przyjemny stan wystarczy wolna chwila i wygodne miejsce, które trzeba przygotować tak, by pomagał nam w odprężeniu i odpoczynku.
Stan relaksu powinien pojawiać się przez kilkanaście minut poprzedzających sen oraz tuż po przebudzeniu. Jednak, jeśli rankiem śpieszymy się do pracy, a w nocy zasypiamy z „głową na klawiaturze”, mimowolnie zaburzamy ten naturalny cykl. Dlatego, ze względu na rytm dobowy naszego organizmu, najlepiej jest relaksować się 2 razy dziennie. Warto skorzystać z chwili wytchnienia ilekroć mamy okazję. Jednak najwięcej korzyści przyniesie nam dawka relaksu zażyta zarówno przed, jak i po pracy. Możemy po nią sięgnąć w domu, w biurze lub – przy sprzyjającej pogodzie – nawet na łonie natury.
By w pełni delektować się , aranżując przestrzeń do relaksu kieruj się poniższymi zasadami:
- Fotel. Wybór miejsca do siedzenia jest sprawą kluczową. Nie potrzebujemy specjalistycznego, drogiego sprzętu – wystarczy wygodny fotel. Powinien mieć zagłówek i podłokietniki. Ważne, by zapewniał stabilne podparcie głowy i karku. Duże znaczenie ma także wysokość i głębokość siedziska. Głębokość fotela możemy dostosować używając poduszki, którą w zależności od potrzeb podkładamy pod głowę lub odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Sadowiąc się w fotelu pamiętajmy, by stopy stabilnie opierały się na podłodze.
- Relaks odbywa się bez butów. Tutaj cenna rada dla Pań: nie relaksujemy się w szpilkach! Jeśli chcemy pozostać w obuwiu, lub nie dosięgamy stopami do podłogi, wówczas warto zaopatrzyć się w podnóżek, na którym położymy łydki. Regulując nachylenie oparcia zwróćmy uwagę, by unikać pozycji półleżącej. Oparcie fotela nie powinno być odchylone więcej niż 40 stopni od pozycji pionowej. W przeciwnym razie łatwo o zaśnięcie. Z tego samego względu unikamy relaksowania się na łóżku. Chyba, że odczuwamy niedobór snu i chcemy po prostu się wyspać.
- Światło i dźwięki. Aby wypocząć i doświadczyć , wystarczą zwykłe, codzienne warunki. Wszelkie typowe dźwięki w tle są całkowicie akceptowalne, o ile nie stanowią osobnego bodźca. – Jeśli korzystamy z urządzenia ułatwiającego osiąganie stanu relaksu zadbajmy, by dźwięk emitowany przez urządzenie ustawić na indywidualnym progu słyszalności, a pojawianie się światła diod było jedynie delikatnym sygnałem. – radzi Iwona Kowalewski, ekspert SITA, specjalista w dziedzinie relaksu.
- Temperatura. Na skutek odprężenia rozszerzają się naczynia krwionośne, a zarazem uspokaja się oddech oraz rytm serca. Wówczas niektóre osoby mogą odczuwać chłód, a inne – wprost przeciwnie – ciepło. Warto samemu się przekonać, jak reaguje nasz organizm. Warto mieć pod ręką kocyk „na wszelki wypadek”.
- W czasie relaksu wyostrzają się zmysły, zatem pozbądź się z otoczenia czynników rozpraszających uwagę – telefonu w zasięgu ręki (nawet wyciszonego), aromatycznej kawy, przekąsek itp. Przedtem wypij szklankę wody oraz skorzystaj z toalety. Zadbaj o komfort miejsca, ciepło i świeże powietrze. Uporządkuj otoczenie, wyrzuć śmieci, a nie rozproszy Cię wczorajszej kanapki.
Et voilà, to wszystko! Teraz czas na zasłużony relaks. Po prostu skup się na rytmie własnego oddechu. Tę sztukę ułatwia korzystanie z metody SITA. Za pomocą specjalnego urządzenia oddech przetwarzany jest na bodźce wizualne i dźwiękowe. Gdy widzisz i słyszysz oddech, łatwiej skupiasz się na jego rytmie i uwalniasz umysł od zbędnych emocji.
Odpowiednio przygotowane miejsce sprawi, że chętniej i łatwiej znajdziesz czas na relaks. Wygodny fotel i ograniczenie rozpraszających bodźców pozwolą osiągnąć i utrzymać stan relaksu. W efekcie uzyskasz wewnętrzny spokój i energię na resztę dnia. – radzi Iwona Kowalewski.