Strona głównaStyl życiaSenior za kierownicą - jak długo można jeździć bezpiecznie?

Senior za kierownicą - jak długo można jeździć bezpiecznie?

Możliwość prowadzenia samochodu nie tylko ułatwia życie, daje też poczucie wolności i niezależności. Jednak jak można wywnioskować z artykułu opublikowanego we francuskim "Le Monde" w życiu każdego kierowcy nastaje moment, kiedy musi on odpowiedzieć sobie na pytanie, czy siadanie za kółkiem po 70 - 75 roku życia nie stało się zbyt ryzykowne.
Senior za kierownicą - jak długo można jeździć bezpiecznie? [© Springfield Gallery - Fotolia.com] Dla osób, które przez wiele lat prowadziły samochód oddanie kluczyków i zajęcie miejsca pasażera nie jest łatwą decyzją.

Trzeba jednak pamiętać, że wraz z wiekiem pogarsza się wzrok i słuch, inaczej postrzegamy kolory. Starsze osoby potrzebują znacznie więcej światła, aby dobrze widzieć, jednocześnie łatwiej ulegają oślepieniu przez reflektory innych samochodów. Trzeba pamiętać także o tym, że znaczna część leków wywołuje skutki uboczne w postaci senności, problemów z układem krążenia czy zakłóceń równowagi. Według statystyk właśnie te przypadłości stanowią przyczynę 10 % wypadków drogowych. Kolizje drogowe z udziałem starszych osób mają najczęściej miejsce na skrzyżowaniach lub podczas zmiany kierunku jazdy, a więc w sytuacjach wymagających szybkiego podejmowania decyzji.

Zdaniem specjalistów na opnie, których powołuje się "Le Monde" kierowcy po 75 -tym roku życia należą do grupy podwyższonego ryzyka. Pojawia się zatem pytanie w jaki sposób rozwiązać ten problem? Czy dobrym pomysłem jest wyznaczenie granicy wieku po przekroczeniu, której należy oddać prawo jazdy?

Rozwiązaniem tego problemu może być obowiązek wykonywania regularnych badań. Przepisy nakładające na kierowców taką powinność obowiązują w większości państw Europy Zachodniej. Specjaliści wskazują, że nawet gdy nie ma takiego obowiązku, warto regularnie badać swoją zdolność do prowadzenia pojazdu - dla własnego bezpieczeństwa.

Krajem który w inny sposób wychodzi naprzeciw starszym kierowcom jest Francja. Pracownicy tamtejszej drogówki oraz służb ulicznych organizują szkolenia dla kierowców-seniorów. Badana jest także możliwość polepszenia sygnalizacji, to wszystko po to, aby mogli być w dalszym ciągu pełnoprawnymi użytkownikami dróg.

Sprawą zasad według których ma być przedłużane prawo jazdy zajął się Parlament Europejski. Zdecydował on, że od 2030 roku w krajach UE będzie obowiązywać unijne prawo jazdy, które będzie wymagało odnawiania co dziesięć lat. Kwestia przeprowadzenia odpowiednich badań ma być rozwiązywana poprzez poszczególne państwa.

Zarówno lekarze jak i policjanci w wieku krajach podkreślają, że choć rozstanie się z fotelem kierowcy nie jest łatwe, przychodzi moment kiedy dla własnego oraz cudzego bezpieczeństwa warto podjąć taką decyzję.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 02:36:25, 02-02-2013 Maverick

    Uważam że od pewnego wieku ( sytuacje spowodowane jakąś chorobą to rzecz oddzielna) nie powinno się wsiadać do pojazdu. Taka granica winna zaczynać się od 70-tki. Trzeba mieć odwagę powiedzieć sobie że już dość --- zwłaszcza kiedy jest to tzw. "niedzielny" kierowca. Tu brakuje i to grubo doświadczenia, w sytuacjach--- śnieg,gołoledż,deszcz,mgła itd. Jeśli zawsze ,lub prawie zawsze unikało się takich sytuacji to potem nie ma odniesienia do tychże no i praktyki też nie. Niestety--- mój sąsiad ma już po 80-tce ,ledwo chodzi ale z auta nikt go nie wygoni , bo on uważa że nadal ma 40 lat. Nadal jestem kierowcą, trzy miesiące temu przestałem pracować w Komunikacji Miejskiej. Już nie kręcę się w tym młynie, 36 lat za kierownicami różnych wozów jednak swoje robi. W głównej mierze to zmęczenie, jak na razie nadal czuję się na drodze jak ryba w wodzie
    ... zobacz więcej
  • 08:51:14, 02-02-2013 Bertold

    Cytat:
    Najbardziej niebezpiecznymi kierowcami na drogach w obecnym czasie (ped zyciowyza...) sa mlodzi i niedoswiadczeni kierowcy. Brawura i lekcewazenie przepisow to domena mlodych. Babcia /dziadek spowalniajac zycie zmniejsza tez i predkosc przemieszczania sie nie tylko samochodem ale i pieszo. Biorac pod uwage to,ze Polska nie ma autostrad (te co sa to kropla w morzu potrzeb) powolna i ostrozna jazda staruszkow denerwuje mlodych i dziarskich (nie wspominajac o kulturze jazdy) "nieopierzonych kierowcow". Niejednokrotnie to oni swym zachowaniem na drodze wspoluczestnicza w wypadkach z innym samochodem,w ktorym za kierownica jedzie starszy kierowca. Wymuszenie pierwszenstwa przejazdu,niebezpieczne wyprzedzania (wciskanie sie na trzeciego),gwaltowne przyspieszanie i hamowanie,nie wskazywanie kierunkow jazdy,oslepianie swiatlami,nie zachowywanie bezpiecznej odleglosci i wiele innych naruszen i wykroczen powoduje wypadki i dezorientacje innych uzytkownikow drogi.
    Badania kierowcow po 65 roku zycia sa konieczne a nade wszystko badanie wzroku i sluchu. Jest to stosowane przez wiele krajow rozwinietych ,gdzie motoryzacja jest jest wieksza i sa dobre drogi.
    Polska jest do tylu pod tym wzgledem i wiele sie jescze musi uczyc i zmieniac w zakresie komunikacji i ruchu drogowego. Njawazniejsza jest jednak decyzja samego starszego kierowcy: Czy jestem zdolny jeszcze do prowadzenia pojazdu ,podobnie jak czy moge poruszac sie bez laski i opieki drugiego czlowieka. Ta decyzja musi byc podjeta przez nas samych majac na uwadze nie tylko ryzyko wlasne ale i innych osob. Jeszcze jedna uwaga: starszym nie nalezy stawiac barier ,nie przeszkadzac ,ulatwiac i pomagac w zyciu. A.P. (na emeryturze)
    Ze wszystkim, zgadzam się do chwili, kiedy kierowcy seniorzy zaczynają spowalniać ruch (czy to nie jest niedostosowanie się do warunków jazdy?). Każdy zdrowy, sprawny senior jest zapewne mniej niebezpieczny od kawalerzysty młodzika - mniej ryzykuje. Senior zazwyczaj szarżowanie ma już za sobą, ale przegięcie w drugą stronę też może powodować pogorszenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W podpisie: senior +60, aktywny kierowca, już nie kawalerzysta ani huzar. Pozdrawiam.
    ... zobacz więcej
  • 09:43:22, 02-02-2013 Mar-Basia

    Cytat:
    Maverick
    Uważam że od pewnego wieku ( sytuacje spowodowane jakąś chorobą to rzecz oddzielna) nie powinno się wsiadać do pojazdu. Taka granica winna zaczynać się od 70-tki. Trzeba mieć odwagę powiedzieć sobie że już dość --- zwłaszcza kiedy jest to tzw. "niedzielny" kierowca. Tu brakuje i to grubo doświadczenia, w sytuacjach--- śnieg,gołoledż,deszcz,mgła itd. Jeśli zawsze ,lub prawie zawsze unikało się takich sytuacji to potem nie ma odniesienia do tychże no i praktyki też nie. Niestety--- mój sąsiad ma już po 80-tce ,ledwo chodzi ale z auta nikt go nie wygoni , bo on uważa że nadal ma 40 lat. Nadal jestem kierowcą, trzy miesiące temu przestałem pracować w Komunikacji Miejskiej. Już nie kręcę się w tym młynie, 36 lat za kierownicami różnych wozów jednak swoje robi. W głównej mierze to zmęczenie, jak na razie nadal czuję się na drodze jak ryba w wodzie

    Z zasady masz duzo racji. Tylko nie nalezy uogolniac. Jest spora liczba kierowcow, ktorzy po 80-tce zupelnie sprawnie zachowuja sie "za kierownica", nie zwalniaja, nie sa przyczyna brawury mlodzienczej, ktora maja za soba. Zdecydowanie sa tacy. Mimo to, przyznaje Ci racje, ze w podeszlym wieku nalezy uwazac i zastanowic sie dwa razy zanim wsiadzies do samochodu w roli kierowcy. Wedlug mnier to sprawa odpowiedzialnosci i kazdy kierowca powinien znac swoje mozliwosci.

    Sama jestem kierowca, ciutek po 70+, ciagle jezdze i to po niebezpiecznych drogach, poprostu uwazam i tyle. Zdecydowanie nie lubie "slimakow" na drodze bo to duzy klopot dla innych kierowcow. Kamikadze tez nie w moim guscie .
    ... zobacz więcej
  • 14:41:33, 02-02-2013 Maverick

    Cytat:
    Mar-Basia
    Z zasady masz duzo racji. Tylko nie nalezy uogolniac. Jest spora liczba kierowcow, ktorzy po 80-tce zupelnie sprawnie zachowuja sie "za kierownica", nie zwalniaja, nie sa przyczyna brawury mlodzienczej, ktora maja za soba. Zdecydowanie sa tacy. Mimo to, przyznaje Ci racje, ze w podeszlym wieku nalezy uwazac i zastanowic sie dwa razy zanim wsiadzies do samochodu w roli kierowcy. Wedlug mnier to sprawa odpowiedzialnosci i kazdy kierowca powinien znac swoje mozliwosci.

    Sama jestem kierowca, ciutek po 70+, ciagle jezdze i to po niebezpiecznych drogach, poprostu uwazam i tyle. Zdecydowanie nie lubie "slimakow" na drodze bo to duzy klopot dla innych kierowcow. Kamikadze tez nie w moim guscie .

    Oczywiście , uogólniać nie można i nie miałem takiego zamiaru, bo jest to kwestia indywidualnego podejścia. Z wieloletniej praktyki wiem że wyobrażnia bardzo pomaga w jeżdzie.
    Pozdrawiam i szerokiej drogi
    ... zobacz więcej
  • 16:14:56, 02-02-2013 eledand

    Witajcie i nie chodzi o sprawność fizyczną,ale człowiek po 65roku życia powinien być badany przez Okulistkę.Człowiek tzw.Senior nie ma Sokolego wzroku i w ten sposób następuje spowolnienie reakcjii w naglących przypadkach....
    Jednakże jest taka ustawa że jeżeli Cukrzyk spowoduje wypadek czy zasłabnie za kierownicą to zabierają Prawo
    jazdy.I następuję potem Lament..
  • 16:46:10, 02-02-2013 ŁucjaS

    Spowolnienie reakcji to jedno a ostrość wzroku to drugie.

    Wielu młodych nie ma sokolego wzroku i używa okularów korekcyjnych.

    Kierowca 60+ jeśli jeździ codziennie bez względu na pogodę i po różnych drogach, zazwyczaj ma lepsze nawyki i odruchy od młodych "sprawnych".

    Jeśli pojawia się spowolnienie reakcji to przeważnie towarzyszy mu lęk i niechęć do prowadzenia pojazdu. Obserwowałam to u ś.p. mojego męża.

    A swoją drogą jak mają pracować zawodowi kierowcy jeśli emeryturę dostaną dopiero po 75 roku życia?
    ... zobacz więcej
  • 16:51:45, 02-02-2013 maluna

    Cytat:
    rslucja
    Spowolnienie reakcji to jedno a ostrość wzroku to drugie.
    A swoją drogą jak mają pracować zawodowi kierowcy jeśli emeryturę dostaną dopiero po 75 roku życia?
    Dobre pytanie, uważam, że można być dobrym kierowcą
    w starszym wieku i złym w młodym
    Jak się jeździ wiele lat i ma trochę zdrowego rozsądku
    + dobry wzrok, lub okulary, to można
    jeździć do osiemdziesiątki i dłużej, wszystko zależy od
    umiejętności i stanu zdrowia.
  • 18:40:09, 02-02-2013 Maverick

    Cytat:
    rslucja
    Spowolnienie reakcji to jedno a ostrość wzroku to drugie.

    Wielu młodych nie ma sokolego wzroku i używa okularów korekcyjnych.

    Kierowca 60+ jeśli jeździ codziennie bez względu na pogodę i po różnych drogach, zazwyczaj ma lepsze nawyki i odruchy od młodych "sprawnych".

    Jeśli pojawia się spowolnienie reakcji to przeważnie towarzyszy mu lęk i niechęć do prowadzenia pojazdu. Obserwowałam to u ś.p. mojego męża.

    A swoją drogą jak mają pracować zawodowi kierowcy jeśli emeryturę dostaną dopiero po 75 roku życia?

    Na bank żaden lekarz nie dopuści ich do pracy, a już na pewno w komunikacji miejskiej. Będą się musieli przekwalifikować. Tu przydatnym może się okazać drugi zawód.
    ... zobacz więcej
  • 09:39:16, 11-02-2013 Romy

    Mam kolegę, z którym jechałem niedawno i na skrzyżowaniach potrafił mnie pytać, jakie mamy światło? Myślę, że lekarz pierwszego kontaktu powinien raz na rok zrobić jakieś wstępne badania, dla bezpieczeństwa użytkowników dróg.
  • 19:14:01, 06-11-2021 seniorita18

    Z całą pewnością zależy to jeszcze od funkcji ruchowych i motorycznych danej osoby, ale myślę, że na bieżąco to należy kontrolować. Jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką motoryzacji to polecam świetny blog https://blog.aparts.pl/ gdyż właśnie w nim można odnaleźć wiele ciekawych informacji.

Strony : 1 2 3 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Umierać po ludzku
  • Aktywni 50+
  • Kosciol.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Oferty pracy