Warszawa: uwaga na zakażoną dziczyznę

Radomscy policjanci otrzymali zgłoszenie z tamtejszego Powiatowego Inspektoratu Weterynarii dotyczące mięsa skazonego włośnicą. 38-letni mieszkaniec Radomia przyniósł próbki mięsa dzika do sanepidu i poprosił inspektorów o zbadanie. Radomianin jednak nie czekając na wynik badania, sprzedał . W
okresie od 10 do 14 września 2015 roku zdążył sprzedać około 1000 kg takiego mięsa, najprawdopodobniej restauratorom w Warszawie i jej okolicach.

Władze sanitarne ostrzegają, aby nie kupować i nie spożywać dziczyzny niewiadomego pochodzenia. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy proszone są o kontakt z policjantami z KP II przy ulicy Radomskiego osobiście lub telefonicznie pod nr tel. 48 345 33 11 i 997, a także z Powiatowym Inspektoratem Weterynarii w Radomiu przy ul. Warzywnej 20.

Włośnica to ciężka choroba pasożytnicza. Do zarażenia dochodzi przez zjedzenie zarażonego mięsa. Odpowiednio długie gotowanie mięsa lub właściwa obróbka termiczna chroni przed zarażeniem. Nie jest możliwe zarażenie od chorej osoby. Larwy włośnia osiągają u człowieka dojrzałość w jelicie cienkim, samice rodzą żywe larwy, które drogą krwionośną trafiają do mięśni, gdzie ulegają otorbieniu (powstają cysty) i z czasem zwapnieniu. Objawy choroby uzależnione są od stopnia inwazji i charakteryzują się m.in. wysoką gorączką, , bólami brzucha, i charakterystycznym dla ludzi obrzękiem twarzy (reakcja alergiczna). Choroba może być śmiertelna.