Wielka Brytania im starsza tym lepsza?

Cameron oskarżył Blaira o utrwalanie stereotypowego wizerunku niezaradnych i niepotrzebnych nikomu starszych ludzi. Tymczasem w opinii konserwatywnego przywódcy seniorzy wnoszą istotny, choć często niedoceniany, wkład w rozwój społeczeństwa, ponieważ mogą więcej czasu i pieniędzy poświęcić sprawom publicznym.

Lider torysów zakwestionował także tradycyjne koncepcje ekonomiczne, dostrzegających w starszych ludziach wyłącznie konsumentów środków wypracowanych przez młodsze generacje. Według Camerona, coraz liczniejsze w Wielkiej Brytanii grono seniorów może - poprzez aktywne uczestnictwo w życiu nowoczesnego kraju - stać się motorem jego rozwoju ekonomicznego. Według przytoczonych przez niego danych, zachęcenie setek tysięcy Brytyjczyków po pięćdziesiątce do kontynuowania pracy mogłoby zwiększyć PKB Wyspiarzy o 30 bilionów funtów. Konserwatywny polityk przypomniał również, że już obecnie praca, za którą seniorzy nie otrzymują wynagrodzenia - jak chociażby opieka nad wnukami - ma rynkową wartość 24 bilionów funtów rocznie.

Zdaniem obserwatorów brytyjskiego życia politycznego, wystąpienie Camerona pokazuje jak duże znaczenie jego partia będzie przywiązywać do zdobycia poparcia seniorów. To właśnie głosy ludzi po 65 roku życia, stanowiących już teraz przeszło jedną szóstą brytyjskiego społeczeństwa, mogą bowiem zadecydować o wyniku wyborów parlamentarnych w 2009 roku.