10-03-2007
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Salwadorczycy pochowali kobietę, Cruz Hernandez, która- jak twierdzą władze-dożyła najsędziwszego wieku na świecie, zmarła mając 128 lat.
Pani Hernandez urodziła się 3 maja 1878 roku, taką datę urodzenia, choć wydaje się to nieprawdopodobne, wpisano do jej dowodu osobistego. Znajomi twierdzą, że przez lata pracowała jako położna, zrezygnowała z zajęć zawodowych dopiero po setnych urodzinach. Mieszkała w San Agustin, mieście znajdującym się 100 kilometrów na wschód od stolicy kraju, San Salwador. Znali ją niemal wszyscy mieszkańcy wspomnianej miejscowości, była powszechnie szanowanym obywatelem.
Cruz Hernandez nie posiadała aktu urodzenia, ale władze, po przeprowadzeniu dochodzenia, potwierdziły prawdziwość daty urodzenia zawartej w dowodzie osobistym. Jeśli staruszka naprawdę miała 128 lat, zyska miano najdłużej żyjącego człowieka.
Według Gerontology Research Group przy Uniwersytecie Kalifornijskim, który prowadzi dokumentację zawierającą listę ludzi żyjących ponad 100 lat, najdłużej żyjącą osobą była Francuzka, Jeanne Calment, która zmarła w 1997 roku mając 122 lata.
Na pogrzebie pani Hernandez było prawie 100 osób, większość z nich to osoby z nią spokrewnione.