11-03-2018
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Właściciele kotów z pewnością zauważają, że ich zwierzaki, przed drzemką, ugniataja ich kolana, chcąć niejako „wymościć" sobie miejsce do snu.
Takie zachowanie rozwija się już u kociąt, bo w ten sposób stymulują produkcję mleka w gruczołach mlecznych matki. Inne zachowania zaś towarzyszące takiej aktywności wskazują, że to działanie przenosi się w dorosłość, więc nie oznacza, że próbuje zmusić swojego do produkcji .
„Ugniataniu" zwykle towarzyszy mruczenie, a następnie drzemka, takie zachowanie obserwuje się także u kociąt podczas i po karmieniu. Dorosłe koty także uklepują czy wygładzają nasze kolana czy koc, na którym zamierzają się położyć.
Dzicy przodkowie domowych kotów lubili leżeć na powierzchniach miękkich i wygodnych do spania czy rodzenia młodych. Ugniatając wysoką trawę lub liście, koty tworzy mały „kokon", sprawdzając tym samym czy nie ma jakichś niepożądanych gości ukrytych pod liśćmi.
A ponieważ koty mają również gruczoły zapachowe w swoich łapach, prawdopodobnie też opisywane zachowanie wiąże się z terytorializmem, oznaczają w ten sposób swoją własność - dotyczy to także ludzi.
Co ciekawe, nie tylko „ugniatanie" wydaje się być zachowaniem nieco zmodyfikowanym u kotów z powodu kontaków z ludźmi. Jak wskazują behawioryści zwierzęcy, dorosłe koty nie miauczą siebie nawzajem, a tylko na ludzi, podobnie jak kocięta miauczą, by coś zakomunikować dorosłym kotom. Możliwe zatem, że nasze koty myślą o nas jako o niestandardowych, „przerośniętych" rodzicach.