26-04-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
26 kwietnia 1986 roku miała miejsce największa katastrofa w historii elektrowni jądrowych. Nastąpił wybuch z reaktora jądrowego kompleksu w Czarnobylu, w wyniku którego zginęło 30 osób, 200 zachorowało na chorobę popromienną, a około 600 tysięcy zostało narażonych na podwyższoną dawkę promieniowani, które mogła skutkować rozwojem chorób nowotworowych. Z okazji rocznicy tego zdarzenia zorganizowano międzynarodową konferencję dotyczącą wyzwań spowodowanych opisywaną katastrofą.
Jakkolwiek trudno ustalić dokładną liczbę osób poszkodowanych w wyniku katastrofy, eksperci z WHO sądzą, że na raka spowodowanego skażeniem po wybuchu w elektrowni mogło umrzeć nawet 9 tysięcy osób. Wybuch doprowadził do skażenia obszaru o powierzchni około 100 tysięcy kilometrów kwadratowych. Radioaktywna chmura najbardziej zagroziła Białorusi, ale ucierpiały też kraje Europy Środkowej, Skandynawia oraz południowa część kontynentu, od Grecji po Włochy. Skażenie promieniotwórcze w naszym kraju było tak groźne, że ówczesne władze wprowadziły profilaktykę jodową. W wyniku tego działania, płyn Lugola przyjęło 18,5 milionów ludzi, w tym ponad 95 procent dzieci i młodzieży.
Tegoroczne obchody rocznicy katastrofy w Czarnobylu obejmują międzynarodową konferencję pt. "25 lat po katastrofie czarnobylskiej. Bezpieczeństwo przyszłości". Wzięło w niej udział pięćdziesiąt zagranicznych delegacji. Polskę reprezentował Prezydent Bronisław Komorowski. W ramach spotkania mówiona została m. in. kwestia sfinansowania nowego sarkofagu nad uszkodzonym reaktorem, ponieważ obecne zabezpieczenie wymaga naprawy.
Obecnie strefa wokół elektrowni jest zamknięta, jednakże zakaz osiedlania się na wyłączonych z użytkowania terenach bywa łamany. Do Czarnobyla organizowane są również płatne wycieczki przeprowadzane pod nadzorem przeszkolonych przewodników i z udziałem ekspertów z zakresu medycyny.
Rocznica katastrofy elektrowni w Czarnobylu oraz niedawne wypadki w elektrowni jądrowej w Fukushimie na nowo wywołały światową dyskusję na temat (nie)bezpieczeństwa stosowania energii atomowej. Sprawa w szczególny sposób dotyczy Polski, zarówno ze względu na fakt, że nasi sąsiedzi posiadają siłownie jądrowe (Ukraina, Słowacja, Czechy, Niemcy), jak i z powodu projektów wybudowania elektrowni atomowej w kraju.