Amerykańskie babcie przeciw wojnie w Iraku

Babcie mają przeróżne pomysły na okazanie swojej niechęci do prowadzenia przez ich państwo konfliktów zbrojnych, najpierw organizowały środowe czuwanie przy Rockefeller Center, zapalały wówczas znicze, w milczeniu trzymały transparenty z napisami. Gdy liczba uczestniczek zrzeszenia znacząco się zwiększyła, przyszedł czas na rozszerzenie działalności, wraz z Raging Grannies (Wściekłymi Babciami) i Seniorkami na Rzecz Pokoju i Sprawiedliwości Na Następnych Siedem Pokoleń postanowiły udać się do punktu rekrutacyjnego U. S. Army na Times Square i zaciągnąć się do wojska. Akcja przyniosła paniom rozgłos, zostały aresztowane, ale uniewinniono je, a w trakcie rozprawy manifestowały swoje poglądy.

Jako powszechnie rozpoznawana, organizacja Grandmothers Against the War zaczęła współpracować z gwiazdami polityki i show- biznesu, m . in. dokumentalistą Michaelem Moore’em. Kolejne przedsięwzięcia dzielnych seniorek to rajd autobusem z Nowego Jorku do Waszyngtonu z przystankami w kolejnych miastach w celu urządzania antywojennych pikiet, podróż do Niemiec i czuwanie pod bazami wojskowymi wraz z innymi organizacjami pokojowymi.

Założycielką wspomnianej organizacji jest Joan Wile, 76- letnia babcia pięciorga wnucząt. O powołaniu swojego ruchu podjęła decyzję w kilka miesięcy po wybuchu wojny z Irakiem, a ponieważ przez wiele lat pracowała jako artystka, pisała teksty piosenek, układała muzykę, śpiewała, wiedziała co zrobić, by przedsięwzięcie zostało rozpropagowane w mediach. Dla swej organizacji napisała hymn. Zapewnia, że ona i inne babcie mają jeszcze wiele energii i zapału do walki o tę, jak uważają- słuszna sprawę.