08-12-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Polacy nie mieliby nic przeciwko niemieckiemu sąsiadowi, zięciowi ani radnemu w ich mieście. Ale na skali sympatii Niemców wyprzedzają Francuzi czy Brytyjczycy – wynika z najnowszego badania opinii publicznej z serii „Barometr Polska-Niemcy” Instytutu Spraw Publicznych i Fundacji Konrada Adenauera.
– Prawie połowa Polaków odczuwa . Poziom sympatii trzykrotnie przewyższa poziom antypatii – opisuje wyniki dr Agnieszka Łada, kierownik Programu Europejskiego Instytutu Spraw Publicznych, autorka badań. – Jednak Niemcy pozostają w tyle za Słowakami (59%), Holendrami (58%), Czechami, Francuzami, Brytyjczykami i Amerykanami (po 57%).
Tegoroczne wydanie badań z cyklu Barometr pokazuje, że bardzo wysoki jest poziom akceptacji Niemców przez Polaków we wszystkich rolach społecznych. Największą akceptacją Niemcy cieszą się w roli: mieszkańca (84%), współpracownika (84%), sąsiada (83), podwładnego (82%), polskiego obywatela (80%), ale duży poziom akceptacji uzyskują również role wymagające ściślejszego kontaktu osobistego lub zaufania: przyjaciel (80%), zięć lub synowa (78%), szef (76%) czy radny (72%).
– Wzrost poziomu akceptacji od 2008 roku jest bardzo duży – komentuje Agnieszka Łada. – A właśnie zmiany w postrzeganiu interesowały nas w tym badaniu, prowadzonym po dziesięciu latach wspólnego członkostwa obu krajów w UE. Trzeba bowiem pamiętać, że integracja, to nie tylko ujednolicanie prawa czy brak barier w handlu, ale też zbliżanie się społeczeństw. Nasze badanie pokazuje, że Polacy przekonali się do Niemców – dodaje dr Łada.
Badania wykazują, że Niemcy – w opinii Polaków – są bezsprzecznie najważniejszym polskim partnerem. Konieczność współpracy z Niemcami jest wskazywana przez blisko połowę (48%) badanych. Pod tym względem Niemcy zdecydowanie wyprzedzają inne państwa: (28%), Wielką Brytanię (22%) czy Rosję (21%). Ponadto większość (60%) Polaków uważa, że w relacjach z Niemcami Polska powinna nastawiać się na współpracę i zawieranie kompromisów.