Strona głównaStyl życiaPolaków podatek od złudzeń. Hazard nad Wisłą

Polaków podatek od złudzeń. Hazard nad Wisłą

Uczestnictwo w grach hazardowych w ciągu ostatniego roku zadeklarowała połowa dorosłych Polaków - wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Spośród obecnych na polskim rynku gier, w których wygraną są pieniądze, największą popularnością cieszą się niezmiennie gry Totalizatora Sportowego – udział w nich deklaruje ponad dwie piąte Polaków. Na drugim miejscu plasują się konkursy i loterie SMS-owe, w które grywa obecnie blisko co piąty dorosły Polak. Udział w pozostałych grach deklaruje łącznie 10 procent badanych.
Polaków podatek od złudzeń. Hazard nad Wisłą Specyfika poszczególnych gier hazardowych pozwala wyodrębnić trzy grupy graczy. Pierwszą stanowią grający w Lotto, Multi Multi, Mini Lotto oraz inne gry liczbowe i loterie Totalizatora Sportowego. W grupie tej nieznacznie przeważają mężczyźni (57%), najliczniej reprezentowane są osoby w średnim wieku i starsze – blisko połowa (46%) ma przynajmniej 45 lat. Gracze rekrutują się przede wszystkim spośród mieszkańców dużych miast – w gry Totalizatora Sportowego grywa mniej więcej co drugi, podczas gdy wśród mieszkańców wsi mniej niż co trzeci. Podejmowaniu gry sprzyja co najmniej średnie wykształcenie i dobre materialne warunki życia.

Drugą grupę graczy stanowią uczestnicy gier i loterii SMS-owych. W odróżnieniu od pozostałych grup, w konkursach SMS-owych kobiety uczestniczą równie często jak mężczyźni: wśród grających udział obu płci jest tu jednakowy (50%), a odsetek grających mężczyzn jest zbliżony do odsetka grających kobiet (odpowiednio 19% i 17%). Uczestnictwo w konkursach i loteriach SMS-owych jest domeną osób młodszych. Gracze rekrutują się przede wszystkim z następujących kategorii wiekowych: 18 – 24 lata (22%), 25 – 34 lata (24%) i 35 – 44 lata (26%), a łączny udział tych grup wśród ogółu uczestniczących w konkursach SMS-owych przekracza dwie trzecie (67%). Zainteresowanie tego typu aktywnością spada drastycznie – do 3% – w najstarszej grupie wiekowej (65 i więcej lat). Konkursy SMS-owe cieszą się popularnością przede wszystkim w mniejszych ośrodkach miastach do 20 tysięcy mieszkańców, gdzie gra średnio co czwarta osoba (24%), natomiast w większych – od 20 do 100 tysięcy mieszkańców – co piąta (20%).

Trzecia grupa to osoby uczestniczące w pozostałych uwzględnionych w badaniu grach obejmujących: automaty o niskich wygranych, zakłady bukmacherskie, pokera oraz gry oferowane w salonach gier, kasynach i w internecie. W porównaniu z wcześniej omówionymi jest to grupa najmniej zróżnicowana, a na tle pozostałych wyróżnia ją przede wszystkim płeć i wiek graczy: są to w przeważającej większości mężczyźni (76% graczy) i osoby młode, w przedziale wiekowym 18 – 34 lata (65%). Wśród ogółu badanych najwyższy odsetek grających w tego typu gry odnotowujemy w przedziale wiekowym 18 – 24 lata, w którym uczestnictwo deklaruje więcej niż co czwarta osoba (26%).

Bez duszy hazardzisty

Zdecydowana większość Polaków nie ma kontaktu z osobami uprawiającymi hazard ani nie słyszała o takich osobach. Na przestrzeni ostatnich 18 miesięcy zwiększyła się jednak nieco grupa badanych, którzy osobiście znają namiętnych graczy.

Większość respondentów stwierdza wprawdzie, że nie znają ani nie słyszeli o osobie uzależnionej od hazardu, ale odsetek deklarujących znajomość nałogowego hazardzisty jest znaczący: niemal co szósty spośród ogółu badanych stwierdza, że zna nałogowego gracza osobiście, a kolejne 8% słyszało o takiej osobie. Inne badania wskazują jednak na to, że zachowania ryzykowne, mogące w przyszłości skutkować uzależnieniem od hazardu, podejmuje około 4% dorosłych Polaków. Przyczyną rozbieżności pomiędzy tą wartością a wysokim odsetkiem deklarujących kontakt z nałogowymi hazardzistami może być przyjęcie różnych kryteriów oceny. W przypadku samooceny, będącej podstawą zdefiniowania grupy narażonych na ryzyko uzależnienia się od hazardu na poziomie 4%, gracz może być skłonny do bagatelizowania niektórych symptomów, natomiast obserwatorzy zewnętrzni wykazują skłonność do wyolbrzymiania znaczenia pewnych zachowań i w związku z tym – do przypisywania uzależnienia osobom, które de facto uzależnione nie są.

Hazardzista, czyli kto?

W społecznym odczuciu, jako uzależnione postrzegane są najczęściej osoby grające na automatach o niskich wygranych, a jednym z istotnych symptomów uzależnienia jest deklarowana przez gracza chęć „odegrania się”: gracz nie może przestać grać, ponieważ liczy na wygraną w kolejnym zakładzie. Wśród osób deklarujących uczestnictwo w grach na pieniądze w okresie ostatnich 12 miesięcy, co ósma (13%) ma za sobą przynajmniej jeden tego rodzaju epizod. Dla części spośród nich było to doświadczenie relatywnie częste – niemożność przerwania gry odczuwali oni co najmniej kilkanaście razy. Grupę tę, stanowiącą 2% ogółu grających, określić można jako narażonych na ryzyko uzależnienia od gier hazardowych.

Ryzyko uzależnienia od hazardu związane jest przede wszystkim z typem gry. Najbezpieczniejsze pod tym względem wydają się gry liczbowe i loterie oferowane przez Totalizator Sportowy – co najmniej kilkakrotne doświadczenie niemożności przerwania gry ze względu na chęć odegrania się dotyczy w ich przypadku jedynie 7% grających. Nieco więcej tego rodzaju deklaracji składają uczestnicy konkursów SMS-owych: co najmniej kilka razy nie mógł przerwać gry, licząc na wygraną, co dziesiąty gracz (11%).

Większe zagrożenie jeśli chodzi o możliwość uzależnienia stanowią inne gry: automaty o niskich wygranych, zakłady bukmacherskie, poker oraz gry oferowane w salonach gier, kasynach i w internecie. Wśród osób deklarujących udział w tych grach w ciągu ostatnich 12 miesięcy, więcej niż co szósty (16%) przynajmniej kilka razy kontynuował grę chcąc się odegrać (co dwudziesty robił to przynajmniej kilkanaście razy).

Hazard? To nie ja...

Polacy nie są zwolennikami gier na pieniądze, ponad dwie trzecie respondentów CBOS zadeklarowało się jako zdecydowani ich przeciwnicy. Jak jednak, przy tak powszechnie deklarowanym sprzeciwie wobec gier hazardowych, tak wiele osób w nich uczestniczy? Udział w grach na pieniądze deklaruje co drugi pełnoletni obywatel – dwóch na pięciu dorosłych Polaków gra w gry oferowane przez Totalizator Sportowy. Wyjaśnieniem może być sposób postrzegania poszczególnych gier. Jak wskazują inne badania, gry liczbowe i zdrapki Totalizatora Sportowego, podobnie jak konkursy polegające na wysyłaniu płatnych SMS-ów, w społecznym odczuciu nie są hazardem, a przynajmniej nie w takim stopniu jak gry w kasynie, zakłady bukmacherskie czy automaty, które noszą piętno „twardego” hazardu.

Ogromna rzesza Polaków grających w Lotto czy Multi Multi lub wysyłających SMS-y w kolejnej loterii traktuje je więc jak nieszkodliwą rozrywkę – bez świadomości, że uczestniczy w grze hazardowej – i jednocześnie z czystym sumieniem deklaruje potępienie i niechęć do gier na pieniądze.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Pola Nadziei
  • Kobiety.net.pl
  • Umierać po ludzku
  • Akademia Pełni Życia
  • Oferty pracy