02-12-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Obecnie ponad połowa Polaków twierdzi, że czyta horoskopy w gazetach, w tym co dziewiąty robi to często - wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Zainteresowanie tego typu lekturą deklarują nie tylko kobiety (63%), ale również niemal połowa (45%) mężczyzn.
Co siódmy Polak odwiedził kiedyś wróżkę, a co szósty w jakimś okresie swojego życia był przywiązany do talizmanu, który miał mu przynieść szczęście. W społeczeństwie w przeważającej mierze katolickim może dziwić popularność tego rodzaju magicznych rytuałów. Mimo że tego typu zachowania sprzeczne są z nauczaniem Kościoła, to są one równie popularne wśród osób regularnie biorących udział w mszach i nabożeństwach, jak i wśród tych, którzy w ogóle w nich nie uczestniczą.
Rak, Byk, Ryby...Zainteresowanie prasowymi przepowiedniami, mimo wciąż dużej popularności, powoli maleje. W porównaniu z rokiem 1997 wyraźnie zmniejszyła się liczba wiernych czytelników horoskopów (z 8% do 2%), a wzrosła liczba osób deklarujących, że w ogóle ich nie czyta (z 31% w 1997 roku do 45% obecnie).
Niemal połowa badanych, którzy czytają horoskopy, deklaruje, że przynajmniej czasami kieruje się wskazaniami w nich zawartymi (46%). Jednak tylko trzech na stu (3%) często bierze je pod uwagę, co siódmy (15%) robi to czasami, a co czwarty (28%) rzadko. Osoby, które sięgają po horoskop, ale nie kierują się ich wskazaniami (54%), najprawdopodobniej przeglądają je dla rozrywki.
Im częściej respondenci sięgają po horoskopy, tym poważniej je traktują. Wśród badanych, którzy tylko czasami zaglądają do nich, większość nie przejmuje się ich wskazaniami (59%). Natomiast wśród tych, którzy robią to często, co trzeci (35%) ignoruje rady w nich zawarte, a wśród czytających je zawsze – tylko co czwarty (25%).
Siła oddziaływania horoskopów na osoby, które się nimi interesują nie uległa zmianie w ostatnich latach. W 2006 roku również ponad połowa badanych czytających horoskopy (55%) deklarowała, że nie kieruje się ich wskazaniami i tylko nieliczni często brali je pod uwagę przy podejmowaniu codziennych decyzji (3%).
Przed szklaną kuląWskazówek co do przyszłości dużo rzadziej niż w horoskopach szukamy u wróżek. Tylko co siódmy badany (15%) odwiedził kiedyś osobę parającą się astrologią, z czego większość (9%) zdecydowała się na taki krok tylko raz w życiu.
Kobiety (22%) trzykrotnie częściej niż mężczyźni (7%) przyznają, że zasięgają rad u wróżki. Uznanie dla tego typu przepowiedni nie zależy ani od wykształcenia, ani od sytuacji materialnej badanych. Nie ma na nie wpływu także deklarowane uczestnictwo w praktykach religijnych.
W porównaniu z 1997 rokiem nie zmienił się w istotny sposób odsetek badanych, którzy przyznają, że byli kiedyś u wróżki. Wówczas trochę więcej Polaków twierdziło, że raz w życiu zdarzyło im się odwiedzić osobę przepowiadającą przyszłość (12%, obecnie 9%). Tylko nieliczni z nich decydowali się na takie spotkanie więcej niż jeden raz (7%, obecnie 6%).
Magiczny talizmanNiewiele osób przyznaje się do posiadania talizmanów (6%), ale co ósma (12%) twierdzi, że w przeszłości miała przedmiot, który przynosił jej szczęście. Do tego, że posiadali je w przeszłości, najczęściej przyznają się ludzie młodzi – co piąty badany między 18 a 24 rokiem życia (22%) i co szósty w wieku 25–34 lata (17%). Być może bierze się to ze świeżej wciąż pamięci dzieciństwa, kiedy to skłonni byli różnego rodzaju przedmiotom przypisywać magiczną moc. Może się to również wiązać z pewnymi pokoleniowymi doświadczeniami, takimi jak lektura powieści o Harrym Potterze.
Przeczucie, proroczy sen, kontakt z duchemDwie piąte badanych (42%) przyznaje, że zdarzyło im się przeczuć fakty, które później zdarzyły się naprawdę, z czego większości (30%) przydarzyło się to więcej niż jeden raz. Jedna czwarta (26%) miała prorocze sny, które stanowiły zapowiedź przyszłych zdarzeń – także w tym wypadku większość badanych przyznaje, że doznanie takie się powtórzyło. Mniej osób (13%) przeżyło spotkanie z duchem zmarłego człowieka, a trzech na stu (3%) doświadczyło uczucia znalezienia się poza własnym ciałem.