Cytat:
bachakuj
Uważasz ze 20 lat wystarczy,aby żyć na odpowiednim poziomie,może tak,ale nie u nas.Nawet jeżeli byś prowadziła swój zakład,to albo należałoby oszukiwać państwo,albo pracowników,żeby do czegoś dojść.Jeżeli tak slabo orientujesz się w naszych realiach,to zabieraj głos w innych wątkach,a na Boga nie miej nas za samych nieudaczników,bo mimoże bnie jest mi najgorzej tak się poczulam.
Przeczytaj powtornie co napisalam. Nikogo nie nazywalam "nieudacznikiem" - poprostu nie rozumiem, ze w ciagu 20 lat nic sie nie zrobilo w "wolnej Polsce" - poprostu zmarnowano szanse. Warunki krajowe znam i moze lepiej niz sie niejednemu wydaje. Ciezko bedzie mnie przekonac, bo cos tu nie gra. Sama piszesz, ze 20 lat to "za malo" aby zyc na odpowiednim poziomie. Wobec tego, moze mi powiesz ile lat potrzeba?
Czytalas przyklad jaki podalam: Hiszpania - parenascie lat temu parias Europy, ktora z wielkim trudem dzwigala sie z epoki Franco. Kim sa w dniu dzisiejszym? - wzorem dla innych. Dobrze wykorzystali 25 lat....nie oszukujac panstwa i pracownikow - a prywatny business kwitnie i to jak, nawet w czasie kryzysu.
Piszesz, ze podrozujesz - wobec tego obserwujesz.
Jezeli chodzi o Francje (nota bene mieszkam w Europie) - sytuacja nieporownywalna i mysle, ze nie zyczylabym Polsce takiej sytuacji. To co sie tam dzieje to gorsze od komunizmu, gdzie kazdy wyciaga reke po wszystko...i placze, ze jest zle. Wystarczy popatrzec na zapchane szosy w pierwszym dniu wakacji, pelne sklepy.....a o zebranych oszczednosciach na kontach bankowych - to pobili swiatowy rekord - tak jest zle! A kasa panstwa robi bokami....juz nawet nie ma z czego rozdawac pieniedzy na przerozne bezplatne ulgi dla spoleczenstwa.
Poprostu dyskutujemy i nie ma powodu wskakiwac "na sufit" - Ty masz swoje argumenty - przekonaj mnie. Jak narazie obstaje przy moich, bo po prostu nie rozumiem jak to wszystko jest mozliwe? Napewno to nie jest wina spoleczenstwa.....a nieudacznikow politykow, ktorzy sami wybraliscie.
Podam Ci taki przyklad. Znana osoba z zycia teatralnego - mieszka w sluzbowym mieszkaniu od 50 lat, zarabiala i zarabia kokosy i jak ja poinformowano, ze musi sie wyprowadzic, do mniejszego mieszkania, tez sluzbowego - pierwsze strony gazet poszly w ruch, ze komus sie robi krzywde.....ze po tylu latach wyrzuca sie na bruk, samotnego czlowieka, ktory placi (czesto zalegajac) zl.320/miesiecznie za mieszkanie czteropokojowe w jednej z najlepszych dzielnic Warszawy.
Poprostu dyskutujmy, a ze ktos nie mieszka na stale w Polsce i nic nie rozumie - jest argumentem ponizej pasa. Przepraszam, ale to tak odebralam.
...