08-04-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Rozwój techniki bywa zbawienny, niewielu z nas umie wyobrazić sobie życie bez samochodu czy innego podobnego środka transportu. Sędziwemu wiekowi często towarzyszą kłopoty z mobilnością, dobrym rozwiązaniem więc w wielu przypadkach okazuje się być wózek lub skuter. Pewna 87-letnia Brytyjka przekonała się jednak, że technologia może być niebezpieczna, została „uprowadzona" przez swój skomputeryzowany jednoślad...
87-letnia Eileen Bishop z Perranporth podążała wraz z mężem do kościoła. Nagle, z niewiadomych dla mężczyzny przyczyn, rozdzielili się i żona na swym skuterze udała się w innym kierunku. „Wtem żona wyprzedziła mnie na pełnym gazie, a skuter powiózł ją wzdłuż drogi. Nie mogłem jej gonić, ponieważ trzykrotnie przeszedłem operację zabieg wszczepienia bypass," opowiadał pan Bishop.
Rozdzielone przez maszynę małżeństwo znalazło wybawienie dzięki policji. Wcześniej jednak pani Bishop została zmuszona przez swój pojazd do zwiedzenia miasta, przejechała około 8 kilometrów, zanim zatrzymali ją funkcjonariusze.
Jak okazało się później, pojazd staruszki był zupełnie sprawny. Policjanci sądzą, że pani Bishop bezwiednie nacisnęła pedał gazu usnąwszy na skuterze.