09-08-2013
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Polacy nie mają wyraźnie dominującego sposobu dokonywania zakupów żywności. Wprawdzie na ogół robimy zakupy często w zależności od potrzeby, ale niewiele rzadziej kupujemy większą ilość artykułów żywnościowych raz na kilka dni – wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS. Większości zakupów dokonujemy w tanich sklepach dyskontowych, w następnej kolejności w marketach, sklepach osiedlowych i supermarketach.
Najpowszechniejszym sposobem zaopatrywania się w produkty spożywcze przez Polaków jest częste , w zależności od potrzeby, bez kupowania na zapas. Na tę formę zakupów wskazało 38% ankietowanych przez CBOS. Niewiele mniej osób dokonuje większych zakupów raz na kilka dni lub rzadziej, a potem dokupuje te produkty, które są aktualnie potrzebne lub których zapomniały kupić (32%). Co dziesiąty robi większe zakupy raz na tydzień lub raz na kilka dni, na ogół nie uzupełniając ich później. W sumie więc 42% osób kupuje żywność w większych ilościach raz na kilka dni. Prawie co dziesiąty ankietowany (8%) nie ma dominującego sposobu kupowania żywności, a co ósmy (12%) nie robi zakupów wcale lub robi je bardzo rzadko. Zdecydowaną większość tej ostatniej grupy stanowią mężczyźni.
Blisko połowa dorosłych Polaków (48%) woli robić zakupy samodzielnie, a tylko niespełna jedna trzecia (30%) wspólnie z kimś. Pozostali albo nie mają pod tym względem żadnych preferencji, albo w ogóle wolą wysyłać na zakupy kogoś innego.
Najczęściej w dyskontachMiejscem, gdzie Polacy najczęściej zaopatrują się w artykuły spożywcze, są tanie . Prawie połowa robiących zakupy (49%) kupuje w takich właśnie sklepach, a dalsze 24% robi w nich mniej więcej połowę zakupów. Tak więc prawie trzy czwarte badanych (73%) kupuje co najmniej połowę artykułów spożywczych w sklepach typu czy Lidl. W ogóle unika takich sklepów lub zagląda do nich sporadycznie mniej więcej co ósmy ankietowany (12%).
Następne pod względem popularności są sklepy średniej wielkości zwane potocznie marketami. Są one jednak o wiele mniej popularne niż sklepy dyskontowe, bowiem większości lub około połowy zakupów spożywczych dokonuje w nich nie więcej niż jedna czwarta badanych (w sumie 48%).
Jeszcze mniej kupujących korzysta z niewielkich sklepów osiedlowych – 18% dokonuje w nich większości, a 19% mniej więcej połowy zakupów. Daje to łącznie 37%.
Wyraźnie nie jest więc tak jak w niektórych bogatszych krajach, gdzie w tego typu sklepach, zwanych potocznie „corner shops”, dokonuje się zazwyczaj tylko sporadycznych, uzupełniających zakupów lub korzysta się z nich w czasie, kiedy zamknięte są większe centra handlowe (w niektórych krajach np. w niedzielę).
Dopiero na czwartym miejscu lokują się supermarkety, zapewne dlatego, że znajdują się one prawie wyłącznie w dużych miastach. Co najmniej połowy zakupów dokonuje w nich blisko co trzeci respondent (35%).
W sklepach wiejskich oczywiście robią zakupy głównie mieszkańcy wsi. Ponad dwie piąte z nich (42%) dokonuje tam co najmniej połowy zakupów, ale, co ciekawe, nieco więcej niż co czwarty (27%) nie kupuje w nich wcale lub robi to sporadycznie. Wśród ogółu konsumentów klienci sklepów wiejskich, kupujący w nich co najmniej połowę potrzebnych produktów, stanowią tylko 17%.
Mało popularne są lubiane niegdyś bazary. Co drugi badany (51%) w ogóle lub prawie w ogóle na nich nie kupuje, a tylko 14% zaopatruje się tam w co najmniej połowę produktów spożywczych.
Do sklepu nie tylko na zakupyDla blisko połowy konsumentów (47%) zakupy stanowią też okazję do spotkań ze znajomymi, a prawie co trzeci (29%) zawarł w czasie zakupów jakąś znajomość. Osobiste stosunki pomiędzy sprzedawcami i klientami przekładają się na wzajemne zaufanie. Na pytanie, czy kiedykolwiek zdarzyło się, że badanej osobie zaufano w sklepie i pozwolono dokonać zakupów pomimo braku całości lub części pieniędzy, aż 40% respondentów oświadczyło, że zaufano im w ten sposób co najmniej kilka razy, a jedna piąta (19%) raz lub dwa razy dokonała zakupów, zobowiązując się donieść pieniądze później. Co ciekawe, takie sytuacje w stosunkowo niewielkim stopniu zależą od miejsca zamieszkania, płci, wieku, dochodów i wykształcenia.
To głównie małe sklepy osiedlowe i wiejskie spełniają poza sprzedażą także funkcje społeczne, sprzyjając na przykład nawiązywaniu kontaktów. Okazuje się, że zdecydowana większość klientów sklepów osiedlowych i wiejskich rozmawia ze sprzedawcami na tematy nie związane z zakupami. Około jednej czwartej robi to często, a blisko co trzeci prowadzi takie pogawędki od czasu do czasu.