Strona głównaStyl życiaDefinicja starości zmienia się wraz z... wiekiem respondentów

Definicja starości zmienia się wraz z... wiekiem respondentów

W jakim wieku ludzie przestają się starzeć, a w istocie zaczynają być osobami starszymi? Kiedy zaczyna się starość? Okazuje się, że definicja bywa tu płynna, zależy przede wszystkim od wieku osoby, którą się pyta o wspomnianą kwestię.
Definicja starości zmienia się wraz z... wiekiem respondentów [© Rafa Irusta - Fotolia.com] Kiedy badacze z Pew Research Center postawili pytanie o próg starości trzem tysiącom osób w wieku 18 - 65 lat, wyniki ujawniły pewną prawidłowość. Jak w przypadku wielu innych pytań, odpowiedzi zależały od tego, kto został zapytany...

Jak dowiadujemy się z raportu "Growing Old in America: Expectations vs. Reality", którego twórcy opierali się na wspomnianym badania, po uśrednieniu otrzymanych wyników, odpowiedź o próg starości brzmi następująco: wiek starszy zaczyna się od ukończenia 68 roku życia.

Warto jednak zaznaczyć, że np. respondenci w wieku poniżej 30 lat uważają, że starość zaczyna się w po sześćdziesiątce (to oczywiście uśredniony wynik). Co więcej, ponad połowa badanych z tej grupy lokuje wiek starszy już przed tym okresem życia.

Nie jest zaskakującym także odkrycie, że im starsi respondenci, tym więcej odpowiedzi przesuwających początek starości. Oto uśrednione wyniki: ankietowani z grupy 30 - 49 lat uważają, że starość zaczyna się w wieku 69 lat, osoby z grupy 50 - 64 lata za próg starości uznają 72 lata. Zdaniem tych zaś, którzy skończyli 65 lat, starość rozpoczyna się w wieku 74 lat.

Odpowiedzi na pytanie, kiedy zaczyna się starość, zależały także od płci respondentów. Kobiety były bardziej skłonne do przesuwania granicy jesieni życia niż mężczyźni. Panie wskazywały przeciętnie na siedemdziesiąty rok życia jako początek starości, panowie na sześćdziesiąty szósty.

Badanie pokazało także, iż większość ludzi uważa, że powyższe dane nie mają zastosowania w ich przypadku. Jedynie 21% respondentów z grupy 65-74 lata deklarowało, że czują się osobami starszymi. Nawet wśród tych, którzy mieli powyżej 75 lat, tylko 35% uznało, że się ludźmi starszymi.

Dlaczego tak się dzieje? Jednym z powodów niechęci przyznania, że należy się do osób starszych jest pejoratywne postrzeganie starości. W opinii wielu ludzi w każdym wieku lata sędziwe to czas nieprzyjemny, trudny i bolesny. Wyrazem przekonań tego rodzaju są m. in. liczne maksymy. Któż z nas nie słyszał, że „starość się Panu Bogu nie udała", „człowiek na starość dziecinnieje", czy też „każdy pragnie żyć długo, ale nikt nie chciałby starości".

Próby zmiany poglądów na starość wydają się nieśmiałe, z rzadka organizowane są akcje popularyzujące pozytywne aspekty jesieni życia, bądź debaty na temat wartości wieku dojrzałego. A że temat od dawna zaprząta umysły ludzi, świadczą choćby wypowiedzi o starości Platona czy Sofoklesa. Ważnym głosem w dyskusji jest tu również De senectute („O starości") Cycerona. W zakończeniu tego pokrzepiającego tekstu filozof pisze: levis est senectus, nec solum non molesta sed etiam iucunda („łagodna jest starość, nie tylko nie jest uciążliwa, ale wręcz przyjemna"). Dla starzejących się społeczeństwo słowa te mogłyby stać się głównym hasłem...

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 14:36:57, 05-08-2009 SKrystyna

    Cytat:
    Alsko
    Krysiu, przecież Ty mówisz o czymś, co istnieje jako dzienne domy pobytu.
    Mnie się to źle kojarzy.
    http://www.google.com/search?ie=UTF-8&oe=UTF-8&sourceid=navclient&gfns=1&q=dzienne+domy+pobytu+ senior%C3%B3w

    Ludzi trzeba dobierać zgodnie z ich zainteresowaniami, a taki Salon Seniora byłby na stosownie wysokim poziomie.
  • 14:58:35, 05-08-2009 tadeusz50

    Cytat:
    SKrystyna
    Ludzi trzeba dobierać zgodnie z ich zainteresowaniami, a taki Salon Seniora byłby na stosownie wysokim poziomie.
    Czyżby dyskryminacja? Nie nazwę tego inaczej.
    ps.robolom wstęp zabroniony!!!
  • 15:36:07, 05-08-2009 SKrystyna

    Cytat:
    tadeusz50
    Czyżby dyskryminacja? Nie nazwę tego inaczej.

    Ludzie powinni dobierać się według zainteresowań i żyć na takim poziomie na jaki ich stać. Na swoją starość człowiek musi pracować całe życie i każdy ma prawo zorganizować sobie za swoje pieniądze to życie tak aby było przyjemne. Starsi ludzie mają przecież rózne zainteresowania i różne oczekiwania. Nie widzę tutaj żadnej dyskryminacji!

    Może pomyślałeś Tadeuszu o seniorach bardzo biednych, bo to istotnie jest problem. Takie osoby nie będą w stanie sfinansować prywatnej formy opieki np. w Salonie Seniora ze swojej emerytury. Dla tych osób trzeba pomyśleć o finansowaniu opieki z budżetu państwa (na ile to będzie możliwe), ze sponsoringu, itp. Muszą również ciężar opieki przyjąć na siebie ich rodziny.
    ... zobacz więcej
  • 15:41:11, 05-08-2009 tadeusz50

    Krysiu kiedyś chcąc wejść na dansig trzeba było mieć krawat - mężczyźni. Można było go pożyczyć u wikidajły, portiera czy jak tam zwano. To, że miał brudną szyję nikomu nie przeszkadzało. Powrót do takich czasów. Myślimy innymi kategoriami.
  • 16:41:53, 05-08-2009 SKrystyna

    Cytat:
    tadeusz50
    Krysiu kiedyś chcąc wejść na dansig trzeba było mieć krawat - mężczyźni. Można było go pożyczyć u wikidajły, portiera czy jak tam zwano. To, że miał brudną szyję nikomu nie przeszkadzało. Powrót do takich czasów. Myślimy innymi kategoriami.

    My chyba myślimy podobnie, ale na razie nie omówiliśmy wszystkiego do końca. Spójrz na propozycję pozytywnie, a zapomnisz o dyskryminacji. Dzienne Salony Seniora mogą być bardzo różne. Może być np. Salon Seniora "Medyk", Salon Seniora "Literat", Salon Seniora "Miłośnik Sztuk Pięknych", Salon Seniora "Uczony", Salon Seniora "Fotograf", Salon Seniora "Ogrodnik", Salon Seniora "Pszczółka Maja", Salon Seniora "Majsterkowicz", Salon Seniora "Rękodzieło Artystyczne", Salon Seniora "Przetwory Domowe", Salon Seniora "Modny Ciuszek" itp. itd. Przy takiej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie i będzie szczęśliwy, że trafił do grupy w której czuje się najlepiej. W tych Salonach można nawet wytwarzać wyroby na sprzedaż i z tych pieniędzy finansować pobyt seniorów w Salonie.

    Pozdrawiam
    ... zobacz więcej
  • 16:49:56, 05-08-2009 tadeusz50

    Jedno pytanie gdzie rozmieścić te saloony? Salon na salonie salonem pogania.
  • 17:12:18, 05-08-2009 dziwna07

    W pełni zgadzam się z Tobą SKrysiu, że ludzie jak przez całe życie, także w podeszłym wieku powinni wybierać sobie towarzystwo i przecież to czynią. Nie dajmy się zwariować. Przecież nawet w necie (a jest on niemal ideałem demokracji ) wdajemy się w dyskusję raczej z tymi, którzy wydają nam się sympatyczni i ciekawi...
    Salon... dobra rzecz o ile jest...salonem właśnie.
    Tylko że jeśli chodzi o czas wolny, to dla ciekawego świata, nieźle sytuowanego człowieka nie jest to chyba raczej jakiś większy problem. Może wystarczy „zagospodarować sobą” różne istniejące już formy? Mnie osobiście, taki salon tylko dla seniorów, wydawałby się chyba miejscem sztucznym i... nudnym, bo jakby z definicji byłby... gettem. Ganiała bym pewnie między „ pszczółką Mają” a „ ogrodnikami”.... no, chyba że będzie salon „fajni, ciekawi ludzie” Ale, ja tu miarodajna nie jestem, bo mnie nigdy salony nie ciągnęły.
    Nie chciałabym w starości „spędzać czasu”; chciałabym starość (o ile będzie mi dane) przeżyć.

    Niestety, problem widzę w tysiączłotowych emeryturach, z których trzeba opłacić czynsz, leki... takich Seniorów jest niestety najwięcej. Nie są to nudni ludzie, którym nie chciało się pracować... i tu nie prędko sytuacja się poprawi. Nawet może być gorzej.
    ......
    hihihi Tadeuszu! Aleś mnie tym krawatem „zajechał” – piękny, słodki socrealizm jeszcze mamy z owych czasów takie dziwo jak płatne toalety w lokalach...
    ... zobacz więcej
  • 17:28:51, 05-08-2009 SKrystyna

    Cytat:
    tadeusz50
    Jedno pytanie gdzie rozmieścić te saloony? Salon na salonie salonem pogania.

    Otwórz jeden Salon (i nazwij to jak chcesz. Jeżeli słowo Salon razi Ciebie, to nazwij to Klub, Warsztat, Spółdzielnia itp. ). Ja otworzę drugi. Za nami pójdą inni. Lokal trzeba znaleźć tak jak robi się to w swoim biznesie. Pomysły na swój salon też trzeba znaleźć i to takie pomysły, żeby byli chętni do płacenia za takie usługi. Ja prowizji za pomysł Salonu Seniora nie pobiorę! Interes - jak widzisz - leży na ulicy i prosi aby pochylić się nad nim. Nadmiarem Saloów nie przejmowałabym się. Będzie ich tyle na ile będzie zapotrzebowanie. To tyle pół żartem, pół serio!

    Może w niedalekiej przyszłości należałoby prawnie zdefiniować taką dzienną formę prywatnej opieki nad ludźmi starszymi i określić ramowy zakres usług, które w ramach tej formy będą świadczone.

    Życzę powodzenia
    ... zobacz więcej
  • 17:44:03, 05-08-2009 tadeusz50

    Ale ja nigdzie nie wspomniałem o pomyśle otwierania salonu klubu. To są Twoje słowa które obecnie usiłujesz wcisnąć w moja pisaninę. Po pierwsze nie mam na to funduszy, po drugie nie widzę szans realizacji.
    Przed chwila oglądałem w TVN-24 cykl reportaży "Prosto z Polski" W jednym z nich wiele lat temu sprzedali mieszkania i stworzyli coś na kształt domu seniora współfinansowane przez wojewodę woj. radomskiego. Po reformie administracyjnej województwo zniknęło i deklaracje też. Dlatego podchodzę sceptycznie do pewnych pomysłów.
    ... zobacz więcej
  • 17:51:58, 05-08-2009 SKrystyna

    Cytat:
    dziwna07
    Mnie osobiście, taki salon tylko dla seniorów, wydawałby się chyba miejscem sztucznym i... nudnym, bo jakby z definicji byłby... gettem. Ganiała bym pewnie między „ pszczółką Mają” a „ ogrodnikami”.... no, chyba że będzie salon „fajni, ciekawi ludzie” Ale, ja tu miarodajna nie jestem, bo mnie nigdy salony nie ciągnęły.
    Nie chciałabym w starości „spędzać czasu”; chciałabym starość (o ile będzie mi dane) przeżyć.

    hihihi Tadeuszu! Aleś mnie tym krawatem „zajechał” – piękny, słodki socrealizm jeszcze mamy z owych czasów takie dziwo jak płatne toalety w lokalach...

    Wyobrażam sobie w takim salonie nie więcej niż 12-15 osób, więc jakie to getto? Seniorzy też są przecież w różnym wieku. Wspólne zainteresowania pomagają zapominać o wieku. W każdym Salonie oprócz interesującej dyskusji i miłego spędzania czasu możnaby pomyśleć o wytworzeniu jakiegoś dzieła, za które można otrzymać pieniądze. "Pszczółka Maja" może wyprodukować np. nalewki domowe na miodzie, "Ogrodnik" może jakieś przetwory, albo sadzonki lepsze niż Miczurin. Pieniądze z tego mogą pokryć część kosztów utrzymania w Salonie. Słowo Salon jest zaproponowane przeze mnie przykładowo aby podkreślić, że nie chodzi mi o istniejące już przepełnione, wieloosobowe, dzienne domy opieki, których niektórzy seniorzy boją się, więc do nazwy Salon nie trzeba przywiązywać się. Każdy orgamizator takiego prywatnego, dziennego domu może nazwać go sobie po swojemu w zależności od tego komu proponuje taką opiekę.

    Łączę najlepsze pozdrowienia
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Akademia Pełni Życia
  • eGospodarka.pl
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy