24-07-2009
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W jakim wieku ludzie przestają się starzeć, a w istocie zaczynają być osobami starszymi? Kiedy zaczyna się starość? Okazuje się, że definicja bywa tu płynna, zależy przede wszystkim od wieku osoby, którą się pyta o wspomnianą kwestię.
Kiedy badacze z Pew Research Center postawili pytanie o próg starości trzem tysiącom osób w wieku 18 - 65 lat, wyniki ujawniły pewną prawidłowość. Jak w przypadku wielu innych pytań, odpowiedzi zależały od tego, kto został zapytany...
Jak dowiadujemy się z raportu "Growing Old in America: Expectations vs. Reality", którego twórcy opierali się na wspomnianym badania, po uśrednieniu otrzymanych wyników, odpowiedź o próg starości brzmi następująco: wiek starszy zaczyna się od ukończenia 68 roku życia.
Warto jednak zaznaczyć, że np. respondenci w wieku poniżej 30 lat uważają, że starość zaczyna się w po sześćdziesiątce (to oczywiście uśredniony wynik). Co więcej, ponad połowa badanych z tej grupy lokuje wiek starszy już przed tym okresem życia.
Nie jest zaskakującym także odkrycie, że im starsi respondenci, tym więcej odpowiedzi przesuwających początek starości. Oto uśrednione wyniki: ankietowani z grupy 30 - 49 lat uważają, że starość zaczyna się w wieku 69 lat, osoby z grupy 50 - 64 lata za próg starości uznają 72 lata. Zdaniem tych zaś, którzy skończyli 65 lat, starość rozpoczyna się w wieku 74 lat.
Odpowiedzi na pytanie, kiedy zaczyna się starość, zależały także od płci respondentów. Kobiety były bardziej skłonne do przesuwania granicy jesieni życia niż mężczyźni. Panie wskazywały przeciętnie na siedemdziesiąty rok życia jako początek starości, panowie na sześćdziesiąty szósty.
Badanie pokazało także, iż większość ludzi uważa, że powyższe dane nie mają zastosowania w ich przypadku. Jedynie 21% respondentów z grupy 65-74 lata deklarowało, że czują się osobami starszymi. Nawet wśród tych, którzy mieli powyżej 75 lat, tylko 35% uznało, że się ludźmi starszymi.
Dlaczego tak się dzieje? Jednym z powodów niechęci przyznania, że należy się do osób starszych jest pejoratywne postrzeganie starości. W opinii wielu ludzi w każdym wieku lata sędziwe to czas nieprzyjemny, trudny i bolesny. Wyrazem przekonań tego rodzaju są m. in. liczne maksymy. Któż z nas nie słyszał, że „starość się Panu Bogu nie udała", „człowiek na starość dziecinnieje", czy też „każdy pragnie żyć długo, ale nikt nie chciałby starości".
Próby zmiany poglądów na starość wydają się nieśmiałe, z rzadka organizowane są akcje popularyzujące pozytywne aspekty jesieni życia, bądź debaty na temat wartości wieku dojrzałego. A że temat od dawna zaprząta umysły ludzi, świadczą choćby wypowiedzi o starości Platona czy Sofoklesa. Ważnym głosem w dyskusji jest tu również De senectute („O starości") Cycerona. W zakończeniu tego pokrzepiającego tekstu filozof pisze: levis est senectus, nec solum non molesta sed etiam iucunda („łagodna jest starość, nie tylko nie jest uciążliwa, ale wręcz przyjemna"). Dla starzejących się społeczeństwo słowa te mogłyby stać się głównym hasłem...