Listy inne niż wszystkie

Maraton Pisania Listów wymyśliło w 2001 roku warszawskie środowisko Amnesty. Listy są swoistymi dowodami niezgody na łamanie praw człowieka. Z każdym rokiem rośnie liczba piszących je osób: podczas ostatniej edycji na świecie powstało około 160 tysięcy listów w 35 krajach, z czego 41 864 napisano w Polsce.

Listy pisało wiele znanych osób, między innymi Jacek Kuroń i Ewelina Flinta. W tym roku Maraton przypada trzy dni po 60. rocznicy uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, jest to wiec znakomita okazja, żeby zwrócić uwagę na prawa, którymi Amnesty do tej pory rzadko się zajmowała, np. prawo do mieszkania. Dlatego też w tym roku powstaną między innymi listy w obronie Grupy 78 z Kambodży czyli osób, które osiedliły się w centrum miasta, a teraz władze chcą wysiedlić ich na dalekie peryferia z odszkodowaniem uniemożliwiającym przeżycie. Sylwetki innych osób, w obronie których będzie można w tym roku napisać list są prezentowane na stronie internetowej Amnesty International. Tu też znajduje się wykaz miejsc, gdzie będzie można przyjść, by napisać list.

Piszący listy sami decydują, kogo chcą nimi wesprzeć. Można napisać w obronie kilku osób, a nawet wszystkich. Dowolny jest także język: można pisać w języku prześladujących, którymś z języków międzynarodowych, ale także po polsku.

W liście warto krotko przedstawić swoje oczekiwania od władz. Można przywołać łamane przez dane państwo, a ratyfikowane wcześniej traktaty dotyczące praw człowieka. List powinien być podpisany (niektóre władze na nie odpisują), a jego kopię należy wysłać do ambasady właściwego kraju w Polsce.