Strona głównaStyl życiaSeniorzy chcą do zakonów

Seniorzy chcą do zakonów

Jak podaje Dziennik Łódzki, wdowcy i starzy kawalerowie coraz chętniej pukają do bram klasztornych szukając za nimi ukojenia i wyrażając chęć spędzenia jesieni życia na sposób zakonny.
Dzuża część kandydatów to osoby po 50- tym roku życia. Duchowni wielu z nich muszą jednak odprawić, tłumaczą, że przebywanie w zakonie nie może stanowić sposobu na przeżycie sędziwych lat. Klasztorne mury wydają się dla wielu ponętne jako ochrona przed zgiełkiem współczesnego świata i doskonałe miejsce do podsumowań życiowych osiągnięć i porażek. Nieliczni jednak otrzymują możliwość zamieszkania w nich, jak mówi ksiądz Piotr Sosnowski, wykładowca w seminariach duchownych: „Salezjańskie sito nie przepuści żadnego diamentu, choćby nie bił już od niego blask pierwszej młodości.”

„Choć mówi się, że powołanie nie zna granic czasowych, zdecydowaną większość takich zaawansowanych wiekiem kandydatów odsyłamy. Nie można zostać księdzem na otarcie łez po śmierci bliskiej osoby, albo dlatego, że nie ma się innego pomysłu na życie. Taka motywacja nie wystarcza” - tłumaczy ks. Piotr Sosnowski.

Administracja kościelna notuje coraz liczniejsze zgłoszenia osób w starszym wieku, które chciałyby wstąpić w stan duchowny. Trudnym zadaniem jednak jest ocena czy kieruje nimi chęć diametralnych zmian sposobu życia, ucieczka od problemów, potrzeba duchowego rozwoju, czy prawdziwe powołanie.

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 10:42:08, 24-04-2007 Basia.

    Nie wierzę w takie "powołanie".
  • 11:07:49, 24-04-2007 ammi1952

    Ja też nie mogę w żaden sposób dojżeć tam powołania -natomiast widzę spokojny rodzaj wygodnego i darmowego domu starców
  • 11:24:55, 24-04-2007 Lila

    Naprawdę ??

    Nie czytam artykułu,bo nie mam czasu...ale to mogłoby być zabawne.Szczególnie jakby była tam ze mną Desti ,i jakby można było - niczym Wołodyjowski - wyskoczyć z habita,gdyby nasze psiapsiółki przyjechały w odwiedziny z bukłaczkiem pana Zagłoby...

    Ale żarty ,żartami..
    I co ? Trzeba byłoby się modlić 3 razy dziennie ? I nosić sandały na płaskim obcasie ?
    A co nie daj Boże,byłby zabroniony balsam do ciała,kremik i podkład liftingujący Lancome ?
    A matka - przełożona zatruwałaby nam życie,tak jak to w książce '' Trzy miłości '' / autora zapomniałam ,ot sklerozka- bieriozka /,gdzie bohaterka o imieniu Lucja,zostaje poddana szykanom przez głupią i prymitywną zakonnicę,która jest jej przełożoną ,matką poniekąd...

    Nigdy.To już wolałabym być sama.Niech ściany wyją, a po smierci niech mnie zje,jak Bridget Jones ,owczarek niemiecki.Nawet takowego nabędę ,w tym celu.

    Pozdrawiam cieplutko - Lila..
    ... zobacz więcej
  • 11:54:58, 24-04-2007 ammi1952

    HIHIHI Lila jeszcze te nocne modły to jako tako ale ta poranna jutrznia uj o tej porze to ja najczęściej dopiero zasypiam i najgorsze kompika niet . To nie dla ciebie Grażyna zresztą artykół dotyczył mężczyzn pewnie dlatego chłopy się garną bo męskie klasztory maja regułę zakonną lżejszą niż klasztory żeńskie
  • 12:43:09, 24-04-2007 Lila

    No właśnie.A oni na starość prostata i ...takie tam ...te...

    A trzymanie za ....rączkę ,powiedzmy,to wystarcza tylko nam ,kobietom.Ale zaraz oblec habit ???
  • 13:14:25, 24-04-2007 Kundzia

    Jak coś chcecie wiedzieć o zakonie to pytajcie tego kto tam był- a ja byłam tam dwa lata i co nieco wiem.I wam powiem że powołania to tam mało może ze dwie na sto.A dziś to faktyczie wolałabym najgorszy dom stsrców od najlepszego zakonu.
  • 13:33:53, 24-04-2007 ammi1952

    Kunegundo a może lepiej Lucynko napisz coś na ten temat . Mnie klasztory ,zeńskie nie wiem czemu ale jawią sie jak najgorszy koszmar - i to wcale nie poprzez brak tzw. chłopa ,ale nie wiem dlaczego uważam ,że w zamknięciu i izolacji ludzie sami sobie stwarzaja piekło na ziemi - wychodzą z nich najdziksze instynkty i z życia robią sobie wzajemny koszmar. Nadmieniam że jest to jedynie moje prywatne odczucie Pozdrawiam Grażyna
    ps hihihi może kiedyś w zamierzchłych czasach w jakimś tam wcieleniu byłam mniszką brrr
    ... zobacz więcej
  • 13:45:30, 24-04-2007 Kundzia

    Bardzo dużo z tego co piszesz jest prawdą-żeczywiście życie w zakonie może być piekłem.Nie znaczy to że jest tam tylko zle.Tam są też wspaniali ludzie ale właśnie im jest najgorzej.Pamiętam ,że gdy wybierałam się do zakonu,moja ciocia która wtedy była tam już 25 lat ze łzami prosiła mnie żebym się zatanowiła,dobrze przemyślała.Nie będę tu na forum dużo się rozpisywać,zacznę w najbliższych dniach pisać na blogu,opowiem o dobrych i złych chwilach, ale na pytania zadane na forum -odpowiem.
  • 14:09:15, 24-04-2007 hannabarbara

    To nie tylko w ksiązkach , o których wspomina Lili zakonnice szkanują innych. W szkole, w której uczyłam, zakonnica tak ukarała młodą katechetkę, że ta pod koniec studiów teologicznych, porzuciła je i rozpoczęła naukę na innym świeckim kierunku. Przyczyna szykan - potomek, wcześniak, urodzony 6 miesięcy po ślubie i niestety z normalną wagą. Jak to sobie to uosobienie niewinności umiało obliczyć! Dlaczego zwykła zakonnica mogła przekonać księży, bądź co bądź, kształconych ludzi, by zapomnieli o wyrozumiałości i wybaczeniu.Obserwacja tego co się wokół nas dzieje każe mi domyślać się,że i na nich miała jakieś haki.By nie podejść do sprawy jednostronnie powiem, że w innym czasie pracowała też u nas zakonnica młoda i pogodna.Uwielbiały ją dzieci i młodzież.Długo jednak miejsca nie zagrzała. Zabrano ją do pracy z dziećmi specjalnej troski. Obie wspomniane kobiety należały do zgromadzenia Katarzynek, w którego regule mieści się kontakt ze światem zewnętrznym i praca zawodowa na rzecz zgromadzenia. To zestawienie pozwala się jednak wyciągać wnioski dotyczące "powołania".
    ... zobacz więcej
  • 14:15:24, 24-04-2007 Nika

    Nie,nie nie i jeszcze raz nie!Życie w odosobnieniu,w zamknięciu...nigdy.A co do prawdziwych powołań to zapewne sa one rzadkością..pozostali szukają ucieczki od życia z rozmaitych powodów,które szanuję,ale nie zamierzam naśladować...

Strony : 1 2 3 4 5 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Umierać po ludzku
  • EWST.pl
  • Pola Nadziei
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Oferty pracy