16-12-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
9 grudnia Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosił wyrok w sprawie Dzieciak przeciwko Polsce, w którym stwierdził naruszenie przez Polskę prawa do życia. Jest to pierwszy tego typu wyrok dotyczący naszego kraju. Trybunał zasądził na rzecz żony skarżącego 20.000 euro tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Zbigniew Dzieciak w latach 1997 - 2001 przebywał w areszcie śledczym. Cierpiał w tym czasie na poważne dolegliwości kardiologiczne, ale mimo wielokrotnych próśb oraz interwencji (m.in. Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka) nie miał zapewnionej właściwej opieki medycznej, co w konsekwencji doprowadziło do jego śmierci.
W skardze, jaką napisała do Trybunału w Strasburgu reprezentująca żonę Z. Dzieciaka Helsińska Fundacja Praw Człowieka podkreślono fakt, że nie miał on zapewnionej adekwatnej do potrzeb opieki medycznej, a zaniechania lekarzy i władz aresztu naruszały zawarty w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka zakaz nieludzkiego traktowania i prawo do życia. Zdaniem skarżących sąd stosujący tymczasowe aresztowanie przez ponad 4 lata nie brał pod uwagę okoliczności, które wymagają odstąpienia od stosowania aresztu, gdy istnieje niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia oskarżonego.
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że brak opieki medycznej należytej jakości i w odpowiednim czasie stworzył zagrożenie dla zdrowia i życia Z. Dzieciaka. Państwo naruszyło w tym przypadku obowiązek ochrony życia aresztowanego, bo nie dowieziono go do szpitala na dwie zaplanowane operacje, nie poinformowano sądu o jego stanie zdrowia, nie zapewniono mu pomocy lekarskiej w ostatnich dniach życia i nie brano pod uwagę jego stanu zdrowia przy automatycznym przedłużaniu tymczasowego aresztowania.
Trybunał stwierdził również, że organy państwa nie przeprowadziły skutecznego śledztwa w związku z zarzutem, że Z. Dzieciak zmarł wskutek nieefektywnej pomocy medycznej podczas jego 4 - letniego tymczasowego aresztowania.