31-05-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Mleko, które niełatwo zdobyćSkoro mleko kobyle ma tak dobroczynny wpływ na zdrowie, zastanawiać może, dlaczego jest tak mało popularne. Powodem jest niestety jego słaba dostępność oraz trudności związane z dojeniem klaczy. Np. kobyła potrafi powstrzymać wyciek mleka, gdy w pobliżu nie ma źrebięcia. Ale nawet jeśli ten problem uda się obejść, kobyła rzadko daje dziennie więcej niż 3 litry mleka, podczas gdy z jednej krowy można uzyskać nawet 40 litrów.
Wszystko to powoduje, że cena za litr kobylego mleka jest bardzo wysoka i może wynieść nawet kilkanaście euro. Aby dostępność tego wartościowego, w pełni naturalnego produktu była łatwiejsza, opracowano technologię pozwalającą przetwarzać mleko klaczy na proszek. W takiej formie jego transport staje się łatwiejszy, a czas przechowywania znacznie się wydłuża.
W Polsce dostępne jest kobyle mleko w kapsułkach. Producent kieruje ten produkt głównie do osób chorych na oraz cierpiących z powodu innych problemów skórnych. W sprzedaży można też znaleźć kremy z kobylim mlekiem, ale tak jak i inne kremy, nie są one w stanie odżywić i nawilżyć skóry „od wewnątrz”, co możliwe jest jedynie poprzez dostarczenie odpowiednich składników drogą pokarmową.
Polskie obserwacjeWarto dodać, że również w Polsce prowadzone były obserwacje kliniczne nad wpływem kobylego mleka na skórę. W klinice dermatologicznej w Iwoniczu-Zdroju sprawdzono działanie kapsułek z mlekiem klaczy na grupach pacjentów z atopowym zapaleniem skóry, łuszczycą oraz trądzikiem.
Wyniki wykazały znaczącą poprawę stanu zdrowia u dużej części badanych, co wskazuje, że leczenie u osób, których problemy zdrowotne wiążą się z suchą skórą. We wszystkich badanych grupach stopień nawilżenia skóry pacjentów wyraźnie wzrósł po zastosowaniu preparatu. Ciekawe jest również to, że nawet u pacjentów z atopowym zapaleniem skóry nie zauważono jakichkolwiek działań niepożądanych.
Pozostaje mieć nadzieję, że wiedza na temat dobroczynnego wpływu kobylego mleka na zdrowie będzie coraz bardziej powszechna, a pod wpływem rosnącej popularności, mleko to stanie się także łatwiej dostępne. Aby było to możliwe, konieczne byłoby upowszechnienie metod hodowli klaczy na mleko, znanych obecnie w niektórych krajach Europy Zachodniej oraz w Stanach Zjednoczonych. Aktualnie jednak zachodnie firmy zajmujące się pozyskiwaniem mleka na dużą skalę, pilnie strzegą swoich tajemnic, a wciąż stosunkowo niewielkie zainteresowanie ze strony Polaków nie zachęca krajowych hodowców do zmierzenia się z tym wyzwaniem.